Autor |
Wiadomość |
miyumi
Magnat, Członek Rady
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa na Oceanie Ciszy
|
Wysłany:
Czw 14:03, 14 Gru 2006 |
|
Dobrze by było gdybyście zechcieli wrzucić swoje postacie także na forum. Nie robię tego sama, mimo, że mam wasze karty, ponieważ zdaję sobie sprawę, ż nie wszystkimi chechami naszych bohaterów chcielibyście sie od razu dzielić.
Dlatego opiszcie tutaj takie rzeczy jak: ile maie lat, jak się nazywacie, jak wygladacie, gdzie mieszkacie (lub gdzie zatrzymaliście się we Wrocławiu), i co z charakteru widać na pierwszy rzut oka.
Za to ja usilinie proszę o przesłanie mi statystyk, czyli owych sławetnych kropek. Na razie mamy przed sobą tylko Preludium. Ale później statyskyki bedą mi bardzo potrzebne. A wam jeszcze bardziej
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Fayri
Mieszczanin
Dołączył: 27 Lis 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: prosto z Piekieł:)))
|
Wysłany:
Czw 17:17, 14 Gru 2006 |
|
Znajomi znaja ja jako Laura Horn;
ma 22 lata i jest na II roku Archeologii na Uniwersytecie Wroclawskim;
mieszka w akademiku;
Wyglad zewnetrzny:
Miala 170cm wzrostu, byla szczupla i smukla – zgrabniutka. O troszke ciemniejszej, smaglej cerze i gestych czarnych wlosach. Dlugich i kreconych – spadających na ramiona i plecy kaskada wezykow. Okalających jej czolo niczym aureolka. Wykrojone na kształt serduszka usteczka, złożone jak do pocałunku i duze oczy sprawialy ze wyglądała „aniołkowato”.
I wlasnie oczy były punktem dominującym w jej drobnej twarzyczce. Duze, otoczone firankami ciemnych rzes, głębokie jak gorskie jeziora. Ciemnoniebieskie, wibrujące intensywnością koloru…wrecz szafirowe. Roziskrzone i tryskające energia, odrobine drapieżne. Smiale do bezczelnosci i troszke zadziorne. Ale przedewszystkim piekne…
W jej ruchach było cos niezwykle podniecającego…To jak chodzila, jak odgarniala z czola niepokorne sprężynki lokow…jak się uśmiechała. Było w tym cos niezwykle zalotnego i przyciągającego spojrzenia.
Byla lubiana wsrod znajomych, poprostu dusza towarzystwa...Nie bylo imprezy bez Laury...zawsze umiala sie wkrecic, zawsze ja zapraszali. Wesola, rozrywkowa, troszke rozkrzyczana i zabawna.
Na uczelni zawsze jakos szlo...mimo, iz nie przykladala sie do nauki, i troche sobie to wszystko olewala, nadal studiowala i to sie liczylo! Zawsze cos wykombinowala...jesli komus mialo sie udac, udawalo sie wlasnie jej... Z tego wzgledy nie miala tak naprawde prawdziwej przyjaciolki czy przyjaciela...Za latwo wszytsko jej szlo.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Darkon
Szlachcic
Dołączył: 15 Gru 2005
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 17:34, 14 Gru 2006 |
|
Imię postaci: Marek
Nazwisko: już nikt nie pamięta
Wiek: 26 lat
Zawód: wolny muzyk, basista w zespole numetalowym
Miejsce zamieszkania: u znajomego
Ubiór: czarne luźne spodnie sztruksowe, buty „halówki” czarne z czerwonymi akcentami, luźna koszulka z napisem „KoRn”, bluza (jeśli nosi) też luźna czarna z głębokim kapturem, kurtka zazwyczaj typu „military” to był jego najczęstszy ubiór, jest metalem, ale nie preferował skór, jeśli nie ten ciuch to zwykłe jeansy, trochę ćwieków i wansy
Wygląd: średniej budowy i średniego wzrostu jednak dość wysportowany, widać, że jest bardziej zręczny niż silny, zielone oczy, buźka dosyć ładna, ale zorientowany obserwator zauważy, że nie raz ta buźka była obita, kozia bródka i dłuższe brunatne włosy żeby było, czym pomachać na koncertach, ma też charakterystyczne tylko dwa dredy zdających się układać codziennie gdzie indziej, twarz raczej smukła, widać na niej mieszane uczucia zmęczenia przeplatane z tajemniczym uśmieszkiem jakby miał zaraz coś rozwalić czasami te miny na zmianę czasami razem.
Poza tym lubi głośną muzykę gitarową, sam odnajduje się grając na basie i już nie raz zagrał solówkę na swoim instrumencie. Prowokacyjnie patrzy prosto w oczy, czym niektórych doprowadza do szału. Na ogół jest pozytywnie nastawiony do świata, ale jest typem człowieka, który ma sporo ponad normę „złych dni” czy nawet popada w depresje.
Nie skończył chyba żadnej szkoły, ale nie jest głupi, na pewno życie ciężko go doświadczyło. Chodził raczej normalnie, nie lubił wybujałych gości, którzy uważają się za mocniejszych niż są. Nie chce się zbytnio rzucać w oczy, zna swoje możliwości i zazwyczaj nie próbuje ich przekraczać. Walczy ze sobą, jeśli chodzi o pomaganie innym, jednocześnie nie chce się mieszać w cudze sprawy i nie może patrzeć jak ktoś cierpi, częściej mu się to nie opłaca, ale jeszcze nie zmienił się w tej kwestii.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lan Mandragoran
Mieszczanin
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedem Wież, Malkier
|
Wysłany:
Pon 18:27, 18 Gru 2006 |
|
Saturnin McTavish
Wiek: 31 lat
Profesor Historii. Wykłada historię i archeologię na Uniwersytecie we Wrocławiu.
Wygląd: Nie jest typem uderzająco przystojnego człowieka, ale ma w sobie coś co przyciąga. Być może to jego osobowość czy charyzma, albo szczerość i otwartość które emanują z jego bystrych szarych oczu, o badawczym spojrzeniu.
Gęste ciemne blond włosy utrzymane w nieładzie i pociągające męskie rysy twarzy.
Mierzące ponad 180 cm ciało utrzymywał w dość dobrej kondycji, trenując na siłowni i basenie.
Jest ostrym i wymagającym wykładowcą, ale jednocześnie człowiekiem, który doskonale umie się bawić. Na uczelni ma opinię osoby, która wiele wymaga na swoich zajęciach, lecz jest bardzo wyrozumiała dla studentów – wielokrotnie daje im dodatkowe terminy, aż wszyscy zaliczą.
W światku studentów uchodzi za tzw. ”równego gościa” także z racji tego, że lubi wszelakie zabawy. Bywało nie raz, że uczestniczył w prywatkach organizowanych przez studentów ( oczywiście w takich bardziej poważnych ).
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
|