Forum Tawerna Ostrzy Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Co jest po śmierci? Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Wolferin_De_Vadan
Szlachcic



Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 477 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bractwo Ostrzy

PostWysłany: Wto 15:36, 10 Paź 2006 Powrót do góry

Temat o tym co jest po śmierci.

Czy waszym zdaniem tak jak w religii Chrześcijańskiej, ciało człowieka umiera, a dusza idzie do Nieba? Może macie inny pogląd? A może po śmierci niema nic?
Słucham waszym zdań na ten temat!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Raziel
Szlachcic



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 222 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nosgoth

PostWysłany: Wto 16:30, 10 Paź 2006 Powrót do góry

Właściwie nawet religia chrześcijańska ma nieco podzielone zdania na temat losów duszy po śmierci. Większość twierdzi, że jeśli człowiek żył dobrze, to czeka go wieczna radość, a jeśli źle- wieczne potępienie. Jednak według pewnego świętego (którego imienia nie pomnę) owo potępienie nie będzie wieczne i na Sądzie Ostatecznym wszyscy zostaną zaklasyfikowani jako święci. Z kolei kalwini wierzą, że każdy człowiek od chwili urodzenia jest zbawiony albo potępiony.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Karin
Mieszczanin



Dołączył: 24 Lip 2006
Posty: 76 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kątowni

PostWysłany: Wto 16:31, 10 Paź 2006 Powrót do góry

Wikingowie wierzyli w Valhalie, Inni wierzą w światło na koncu tunelu, inni wierzą w reinkarnacje a jeszcze coponiektórzy w nicosć.
Wiele osób które przeżyło śmierć kliniczą twierdzą ze szły po długim tunelu na koncu którego coś się świeciło.
Ja osobiscie wierze że ciało umiera, a dusza wędruje gdzieś po świecie czy też w zaświatach które niekoniecznie muszą być Niebem, piekłem czy też czyscem. Poprostu gdzieś wędrują i tyle, i pojawiaja się niekiedy podczas seansów spirytystyznych.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Son of Circus
Szlachcic



Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 410 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Dungeon

PostWysłany: Wto 18:01, 10 Paź 2006 Powrót do góry

Czyścica w sumie nie ma, rozpatrzę, więc inne wizje. Reinkarnacja? W sumie niegłupie i dość efektywne rozwiązanie. Produktywne i przyszłościowe. Błąkanie się sensu nie ma, no chyba, że zostaliśmy stąd siłą zabrani. Więc błąkanie się pozostawiam związanym z egzystencją tu.

Dla mnie wiele rozwiązań jest całkiem interesujących. Choć i tak pewno nigdzie nie trafię, Kraina Wiecznych Łowów czy Eden_Rajski_Ogród.pl to zapewne miejsca niebiańskiego wręcz spokoju.

Piekło zbytnio mnie nie satysfakcjonuje, nie zbyt lubię nadmierny gorąc.

To może inaczej...

Witam, witam, ja właśnie po śmierci jestem. Pytasz, jakie wrażenia? Sporo drzwi tu mam, ot, co. Jak jakiś teleturniej, które wybrać, ach, które.

Co ja tu robię? W sumie zastanawiam się, którą bramę wybrać...
O, spójrz tam, widzisz? To Piotruś, z zawodu święty. Co? Nie, nie znam go za dobrze. Wiem tylko, że ma nudną fuchę.
Radzisz te małe drzwiczki? Niby Nibylandia? Hah, ciekawy mógłby być to wybór, ale nie przepadam za kurduplami... Marudny? Wcale nie jestem, po prostu za dużo opcji...

Wiesz co? No nie wiesz, niby skąd masz wiedzieć... Ja tu zostaję. Wygeneruję sobie tylko nowe ciałko, znajdę jakieś ciekawe nazwisko i się udomowię... Tak, wiem, za 1h nie będę nic pamiętał, będę małym, wrzeszczącym bachorem... Ale co mi tam...

{by Son of Circus}

Reasumując. Dwa wyjścia, przynajmniej pasujące do mojej osoby. Albo reinkarnacja albo Eden i 72 Hurysy...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Raziel
Szlachcic



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 222 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nosgoth

PostWysłany: Wto 18:17, 10 Paź 2006 Powrót do góry

Moim zdaniem do teorii reinkarnacji można postawić parę pytań:
-Od jak dawna to trwa?
-Co z przyrostem naturalnym?
-Czy można się reinkarnować jako osobnik innej rasy?
-Czy doświadczenia z obecnego życia mogą nam pomóc w następnym?
-Czy wogóle mamy dostęp do przeżyć z poprzedniego żywota?
-Czy może się zakończyć? (tzn. po x-nej śmierci już się nie reinkarnujemy)
-Na jakim etapie poczęcia/ciąży dusza reinkarnuje się w ciele?

Nie neguję tym reinkarnacji. Jestem tylko ciekaw waszych odpowiedzi na powyższe pytania.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Son of Circus
Szlachcic



Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 410 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Dungeon

PostWysłany: Wto 18:34, 10 Paź 2006 Powrót do góry

Sądzę, że reinakrnacja jest formą naprawy swych błędów z poprzedniego życia, dopełnienia obietnic, etc.

Do jakby dopełnienie, śmierć ostateczna nastąpi po zakończeniu wszystkich spraw.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Darkon
Szlachcic



Dołączył: 15 Gru 2005
Posty: 352 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:59, 10 Paź 2006 Powrót do góry

Kiedyś oglądałem dość ciekawy film, prezentował on właśnie reinkarnacje. Tam był zaświaty, coś jakby niebo, z tym że trafiali tam tylko Ci którzy wyzbyli się w życiu na ziemii wszelkiego strachu. Niektórzy przechodzili po kilkadziesiąt wcieleń i były to wcielenia różne. Ci którzy już wyzbyli się strachu powiększali swojąwiedzę i tak najmądrzejszy z nich wykorzystywał 60 pare % swojego mózgu. Niby fikcja, może coś w tym jest. Ja jestem chrześcijaninem, mam nadzieję na niebo, i liczę na korzystny wyrok podczas Sądu Ostatecznego. Nawet ateistom może się wydawać dziwne, że po śmierci jest koniec, poprostu Cię nie ma, po prostu nic nie ma.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Emiel Godefroy
Namiestnik



Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 480 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie wiem ale gdybyś ujrzał to miejsce to pewnie byś oszalał

PostWysłany: Wto 20:18, 10 Paź 2006 Powrót do góry

Razielu chętnie odpowiem na Twoje pytania. Oczywiście zrobię to w duchu religii która to ma reinkarnację u swych podstaw a z której (niebezpośrednio) wywodzi się Buddyzm czyli birmanizmu odnosił się jednak bedę do Chrześcijaństwa bo wiem że jest to filozofia i religia większości najbliższa:
1. Wierzy się że wszechświat co jakiś czas umiera i odradza się na nowo i tak z nieskończoności w nieskończoność jednak są odłamy Buddyzmu które podają dokładną liczbę tych powtórzeń. Oczywiście wiele osób powie że to nie może być tak od nieskończoności więc ja w takim razie zapytam: "Od kiedy istnieje Twój Bóg?"
2. Niestety w tym pytaniu widzę tendencję która dotknęła 99% społeczeństwa zachodu które z powodu nie doinformowania bądź też błędnego zrozumienia uważa że reinkarnacja to wędrówka duszy z ciała do ciała. REINKARNACJA NIE JEST WĘDRÓWKĄ DUSZ POMIĘDZY CIAŁAMI. Wędrówka dusz pomiędzy ciałami to metepsychoza wymyślona w naszym kręgu kulturowym i wprowadzona przez Pitagorasa (oczywiście wzorowana na pojęciu reinkarnacji)
3. Tak. Stąd też szacunek religi wschodu do wszystkich istot żywych.
4. Tak, jednak nie jest to proste i każdy odłam ma na to swoją teorię. Jedni mówią że można sobie przypomnieć poprzednie wcielenia jako medytację a inni mówią że intuicja i tzw. szósty zmysł to są przebłyski doświadczeń poprzednich wcieleń.
5. Tak jeżeli osiągniemy oświecenie. Jest to stan w którym osiągamy doskonałość tak głęboką i harmonie ze światem tak wielką że zostajemy uwolnieni z cyklu samsary (reinkarnacji) i osiągamy stan który można by przyrównać do chrześcijańskiego Nieba. To jest własnie Nirwana.
6. Nie wiem jak co na to religie wschodu. Jednak wiem że chrześcijaństwo ma podobny problem ze stwierdzeniem od kiedy w człowieku jest dusza.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nalyfein
Szlachcic



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 216 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczne Ssamath

PostWysłany: Wto 20:30, 24 Paź 2006 Powrót do góry

Mhmm..Tez ostatnio badzo często poruszam ten temat..Myslę, że po śmierci idziemy do raju...Tak twierdzi religia chrześcijańska...Ja myslę, że to jest lepszy, idealny świat i mieszka tam Bóg. Natomiast czyściec to miejsce, w którym dusze pokutujśą za winy, przepełnione smutkiem i cierpieniem...Prawdopodobnie dusze zmarłych cierpią tam za grzechy i tym samym pokutują za nie Wink Natomiast piekło to Otchłań, pełna ciemności, samotności, rozpaczy, męk i cierpień, psychicznych duszy, trwających bez konca...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
miyumi
Magnat, Członek Rady



Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 632 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa na Oceanie Ciszy

PostWysłany: Wto 23:18, 24 Paź 2006 Powrót do góry

O ile pamiętam jedną zdysput teologicznych czyścieć to tak naprawdę tensam stan co piekło. Stan cierpienia duchowego, spowodowany tym, iż widzisz niezwykłe szczęćie i błogość Nieba, a jednak nie możesz sie tam dostać. I wiesz, żę nigdy móc nie będziesz.

To, że z Piekła "widać" Niebo zostało opisane w jednej z przypowieści stareo testamentu, o Żebraku i Bogaczu. Bogacz trafił do otchłani, a Żebrak na łono Abrahama. Bogacz błagał Żebraka, któremu za życia żałował nawet odpadków ze stołu, o to aby dał mu choć kroplę wody, aby ugasić jego cierpienia. Ten jednak nie mógł przekroczyć Otchłani i zbliżyć się do Bogacza.

Czyściec, zaś różni się od piekła drobnostką zaledwie. Nadzieję, czy może wiedzą, że kiedyś to cierpienie się skończy i droga do nieba nie jest przed nimi zamknięta. Taka drobnostka, a jakże kolosalna różnica.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Raziel
Szlachcic



Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 222 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nosgoth

PostWysłany: Śro 15:21, 25 Paź 2006 Powrót do góry

Znam inną teorię na temat czyśćca mówiącą, że różni się on od nieba też tylko jednym szczegółem. Konkretnie: będąc w czyśćcu dusza nie może oglądać Boga. Poza tym wszystko jest tak samo (utopia, radość etc.). I tak samo jak w poprzednim poście: różnica tak mała, a tak kolosalna.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nalyfein
Szlachcic



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 216 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczne Ssamath

PostWysłany: Śro 20:18, 25 Paź 2006 Powrót do góry

Mhmm..Inni tez uważają, ze to sa te same stany, tyle, że róznią sie nastrojami...Mnie zawsze zastanawiało czy to jest jakieś miejsce, czy też stan duszy...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Melvin
Szlachcic, Członek Rady



Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 412 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: from Your nightmare

PostWysłany: Czw 8:37, 26 Paź 2006 Powrót do góry

Jak to czysca niema? Tak samo mozesz powiedziec ze piekła niema. Jesli odrzucasz czysciec to tez powinienes odrzucic niebo albo piekło. Czysciec to jest miejsce gdzie dusze pokutują za grzechy, podobnie jak w piekle ale nie do konca. Z piekła niema powrotu, a z czysca w koncu przejdzie sie do nieba. Nie wiadomo po jakim czasie, ale w koncu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
miyumi
Magnat, Członek Rady



Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 632 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa na Oceanie Ciszy

PostWysłany: Czw 17:49, 26 Paź 2006 Powrót do góry

Niestety tutaj pojawia się dosyć czarna karta z historii chreścijaństwa.

Otóż idea czyśćca zostałą wprowadzona do kanonu teologicznego dopiero około X wieku (lub nieco później, niestety nie mam teraz jak sprawdzić dokładnie, jeszcze to uściślę). Stąd też się więły odpusty. Modlitwy i msze, które darowywały nie tylką winę (co daje akrament Pokuty) ale także karę ze grzechy, czyli skracało, lub zwalniało z pobytu w czyśćcu.

Niestety bardzo szybko Odpusty stały się walutą wymienną. Zamiast jałmużny na msze odpustową, odpust trzeba sobie było kupić. A duchowni potrafili co do dnia wyliczyć ile złotych monet to ile dni czyśca mniej.

Stąd też pytanie o to czy czyścieć istnieje, nie jest tak całkowicie pozbawione podstaw.

Ideologia czyśca wzięła się z rozważania, czy człowiek, będący przez całe życie grzesznikiem (grzech popełnia się z premedytacją) np. morderca czy gwałciciel, który czylił to ponieważ czerpał z tych okrutnych czynów satysfakcję, po wyrażeniu skruchy ma prawo do nieba tak samo jak człowiek uczciwy, starający się w swoim życiu nie łamac przykazań i być moralnie dobrym.

Otóż, do nieba mają prawo takie samo, ponieważ Bóg jest miłosierny. I jesli człowiek szczerze żałuje swego czynu i rozumie zło jakie popełnił na szansę na zbawienie. Jednak trochę się to kłóci z obrazem Boga Sprawiedliwego. Dlatego to ludzkie pojęcie sprawiedliwości określiło (wolę unikać słowa wymyśliło, bo być może działo się to pod natchnieniem, tak jak z Ewangelią) czyścieć jako miejsce spłaty długu grzechu.

Za to jakiś czas temu może słyszeliście o teorii pustego piekła. Skoro Bóg jest tak miłosierny to powinien przebaczać wszystkim. Nie była to teoria Kościoła i została sprawdzona i jednak odrzucona.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Emiel Godefroy
Namiestnik



Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 480 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie wiem ale gdybyś ujrzał to miejsce to pewnie byś oszalał

PostWysłany: Sob 15:33, 28 Paź 2006 Powrót do góry

Tak na prawdę większość pism i źródeł mówiących o czyśćcu jest teraz podważana ponieważ żadne z nich nie ma większych praw do bycia tekstami kanonicznymi. Chyba do tej pory trwają dyskusje w Kongregacji Nauki Wiary na ten temat iprawda jest taka że to oni zadecydują jaki będzie pogląd kościoła na ten temat.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)