Elżbieta Batory

Son w temacie o Joannie D'Arc napisał:

Cytat:

natomiast sławno POlką była Bona (choć z pochodzenia była włoszką), Królowa Jadwiga... Anna Maria Wesołowska...

Pozwólcie więc że przedstawie wam inną kobiecą postać z histori może nie Polski ale w pewien sposób z Polską powiązaną:

Jak większość zapewne pamięta po ucieczce Henryka Walezego do francji w cztery miesiące po koronacji na króla Polski nastąpiła kolejna wolna elekcja elekcja na której to (z pewnymi trudnościami) obrano na króla Annę Jagiellonkę, za męża dano jej księcia Siedmiogrodu Stefana Batorego (István Báthory) który od momentu ślubu sprawował faktyczną władzę w Polsce. W rodzinie Batorych książąt Siedmiogrodzkich często dochodziło do koligacji sprzecznych z naturą czyli do kazirodztwa co prawdopodobnie byo przyczyną częstch schorzeń psychicznych a także genetycznych w tej rodzinie. Jednym z owoców takiego kazirodczego związku była Elżbieta Batory której to mam zamiar poświęcić tę opowieść. Zasłynęła ona na całych Węgrzech i Słowacji jako Krwawa Hrabina z Cachtic. Była to kobieta niezwykle piękna i inteligentna szczególie jak na swoje czasy. Jak możemy się dowiedzieć ze źródej historycznych w dzieciństwie Elzbieta była świadkiem wielu egzekucji w tym jednej wyjątkowo okrutnej polegającej na zaszyciu człowieka wewnątrz końskiego brzucha. Takie widoki w dzieciństwie mogły wywołać późniejsze skłonności sadystyczne. W wieku 15 lat Elżbieta wychodzi za Ferenc'a Nádasdy'ego który jako że wiele podrózuje (na wojny oczywiście) to pozostawia zamek pod opieką swojej żony. Wtedy też Elżbieta zasłynęła ze swojego okrucieństwa. W zimie karą dla służących było polewanie wodą na dworze dopóki nie pozamarzali. Chcąc utrzymać młody wygląd skóry kazała sprowadzać do siebie dziewice z podległych jej wiosek poczym zabijać je a z ich krwi robiła sobie kąpiel (prawdopodobnie też piła krew). Jako lek na migrene wykorzystywała krzyki torturowanych ludzi. U swojej ciotki która organizowała orgie (przypuszcza się że Elżbieta była biseksualna) dla arstokracji poznała pewną czarownice która podjudzała sadystyczne zapędy Elżbiety. Prawdopodobnie otrułaswojego męża. Najczęściej wszystkie te rzeczy robiła własnoręcznie.
Około 1611 roku kuzyn Elżbiety postanowił ukarac ją za zbrodnie i postawił ją przed sądem. Jako że chciał być łaskawy wobec kuzynki więc za jego wstawiennictwem oskarżono ją tylko o wielokrotne morderstwo a pominięto zarzuty uprawiania magii i wampiryzmu. Kilku jej wspólników podało że liczba ofiar to było coś pomiędzy 50 - 60 osób jednak podobno pojawiły się dowody że liczba ta wachała się pomiędzy 610 a 640 (!!!). Elżbiete skazano na zamurowanie w wieży w jednej z jej komnat, pozostawiono tylko otwór do podawania jedzenia. Miała spedzić w tej wieży resztę życia i tak się stało, zmarał prawdopodobnie samobójczą śmiercią w miesiąc po spisaniu testamentu. Do końca nie przyznawała się do swojej winy. Obecnie uważa się ze podobnie jak duża część jej rodziny była chora psychicznie. Jedyną postacią historyczną mogącą się równać z nią okrucieństwem i sadyzmem jest chyba tylko sam Vlad Tepes, bo Caryca Katarzyna to nawet jej pod tym względem do pięt nie dorasta.

Ciekawostki o Elżbiecie Batory:
- Przypisuje się jej ściągnięcie do wschodzniej europy przyżądu nazywanego powszechnie "Żelazną Dziewicą"
- Podobnie jak o Vladzie Tepesie mówi się że Elzbieta była wampirzycą i że jej śmierć tak naprawdę była spowodowana brakiem ludzkiej krwii
- W drugiej części gry komputerowej Diablo jest misja zabicia "Hrabiny" w wieży, jej historia i sama ta postać były wzorowane właśnie na Elżbiecie.
- Prawdopodobnie sławny zespół "Bathory" wziął swoją nazwę właśnie od nazwiska rodowego Elzbiety.
- Zespól "XIII Stoleti" poświęcił jej piosenkę "Elizabeth".
- Zespół "Cradle Of Filth" poświęcił całą płytę jej historii płyta ta nosi tytuł "Cruelty and the beast"

Hmm... skojarzyłem ją z Hrabiną z Diablo jeszcze przed tym jak doszedłem do ciekawostek, o tym, że nazywana była wampirzycą to nie wiedziałem i wogóle mało o niej wiedziałem. Ponad 600 trupów to niezły wynik, lepiej niż niej eden rycerz z tamtych czasów. Coś mi się wydaje, że jakby w dzisiejszych czasach takie coś by było to by się nie bawili tylko od razu wysłali do USA, żeby można było wykonać wyrok śmierci, a nie bawić się z dożywociem. Conajmniej oryginalny pomysł na "eliksir młodości". Nie wiem czy można było ją nazwać chorą... chorą psychicznie, to poprostu tak była wychowywana, w takich warunkach, skoro była świadkiem przeróżnych egzekucji i innych tortur itd. to było dla niej coś zupełnie naturalnego, co dla nas jest oczywiście psychozą.

Jesli pochodziła ze zwiazku kazirodczego to bardzo prawdopodobne ze była upośledzona. Jesli nie fizycznie (a Emiel powiedzial ze ponoć była piekna) to moze umysłowo (aczkolwiek była tez inteligentna). Wiec mozliwe ze pomimo swojej nie przecietnej inteligencji wykazywała zboczenie sadyzmu i cierpiała na jakies manie albo urojenia (czyli była chora psychicznie).

Swego czasu ogladalem program na Discovery Sience o ludziach ktorzy zostali mordercami. Naukowcy doszli do wniosku ze w organizmie czlowieka istnieje zespol genow, ktore powoduja wydzielanie jakiegos hormonu, ktory ma za zadanie chamować agresje w czlowieku oraz pobudzać zdolność empatii. Ludzie ktorzy zostali mordercami mieli problem z tymi genami czyli mieli niewystarczajaca ilość takiego homronu (mozliwe ze np. Matka Terasa miala podwyzszone wydzielanie tego hormonu przez co tak pomagała ludziom). Moze tak samo było z Elą ... Wink

Ciekawa teoria. Jednak ma ona zastosowanie tylko gdy mówimy o morderstwach w ramach agresji, a co w takim razie z ludźmi którzy popełniają to zupełnie spokojnie bez złości, dla samej przyjemności zabijania albo dla innych celów??

Darkon napisał:

itd. to było dla niej coś zupełnie naturalnego, co dla nas jest oczywiście psychozą.

Masz rację jednak zauważ że dla każdego człowieka umysłowo chorego jego szaleństwo będzie dla niego naturalne. O tym czy ktoś jest szalony czy nie decyduje to czy jego zachowanie odbiega od norm społecznych (i jak bardzo od nich odbiega, bo załóżmy tych mniej szkodliwych wariatów nazywa się ekscentrykami albo artystami Razz

). Przy ocenie szaleństwa raczej nie bierze się pod uwagę czy jest ono naturalne dla danej osoby...

Cytat:

Ciekawa teoria. Jednak ma ona zastosowanie tylko gdy mówimy o morderstwach w ramach agresji, a co w takim razie z ludźmi którzy popełniają to zupełnie spokojnie bez złości, dla samej przyjemności zabijania albo dla innych celów??

Wlasnie o to chodzi ze Ci ludzie popełniają te zbrodnie bez zadnych uczuc. Nie są wsciekli, zli czy nawet smutni. Zycie innego czlowieka jest dla nich całkowicie obojetne. Co wlasnie objawia się brakiem empatii (empatia to jest zdolność do postawienia się w roli innego czlowieka i przez to zrozumienie jego działan, pozycji czy zdania na jakis temat).

To by mogło znaczyć że każdy morderca jest upośledzony psychicznie i kwalifikuje się na leczenie... to by dawało możliwości wyeliminowania zjawiska zabójstw. Jednak chyba oczywiste jest ze nie tylko geny mają wpływ na psychikę ludzką, właściwie to wydaje mi się że mają najmniejszy wpływ ale tu już głosu zabierał nie będę bo na forum jest osoba bardziej kompetentna w tym temacie...

Cytat:

To by mogło znaczyć że każdy morderca jest upośledzony psychicznie i kwalifikuje się na leczenie

Niekoniecznie. Wiekszosc morderst jest spowodowana uczuciami (zazdrością, nienawiścią, wściekłością) i dlatego ludzie, ktorzy popełnili zbrodnie z takiego powodu nie mogą być brani za ludzi chorych (tzn. chodzi mi o tą konkretną chorobę. Bo ludzie zdrowi psychicznie raczej nie zabijają innych ludzi). Jesli czlowiek ma wygłuszone emocje i nic nie odczuwa podczas mordowania to po prostu znaczy ze on nie jest w pełni odpowiedzialny za swoją zbrodnię, poniewaz on w dalszym ciag nie zdaje sobie sprawy ze jego ofiara została pozbawiona zycia. No ale przyznaje ze musialbym jeszcze raz poczytac o tej chorobie zeby powiedziec cos konkretniejszego, poniewaz dokument o tym ogladalem sporo temu i nie pamietam wiekszosci szczegolów.

Mam wrażenie, że kiedyś czytałam o jeszcze jednym aspekcie historii Elżbiety Batory, który na pewno wpłyną na jej zachowanie... Otóż Elżbieta zpstała w iewku 14, cz 15 lat zgwałcona. Efektem była ciąża i narodziny dziecka, które oddano na wychowanie do klasztoru. Było to jeszcze przed jej małżeństwem.

Taki dodatkowy bonus także zostawia ślady na psychice.

Natomiast jesli chodzi o zdrowie psychiczne. Cóż, tutaj niestety posłuże się wiedza. Po roku stódiów nad norma i patologią zdrowia psychicznego, i po kilkudziesięciu latach debat i badań wielu naukowców, jedyną w miarę funkcjonujacą definicją normy psychicznej jest ta:

"Norma jest to, co nie jest patologia. Jest wspólne większości społeczeństwa i przez nie akceptowane."

Jak sami widzicie jest to śmieć a nie definicja, ale na jej podstawie zamyka się ludzi w swzypitalach psychiatrycznych i wyapala się im tkanke nerwową farmacętykami i innymi metodami, w które wolałabym teraz nie wnikac.

Za to0 zupełnie inna kwestia jest odczuwanie emocji, a świadomość właśnych czynów. Pozwolicie że dam przykład z innej beczki. Jesli uprawiasz sex z druga osoba, ale nie odczuwasz satysfakcji, poniewqa.ż nie wyzwalająci się endorfiny i nie działa ciało migdałowate (amygdala), to nie znaczy, że nie masz świadomości, że właśnie odbywasz stosunek seksualony z inna osobą.

To, że nie czujesz nic, zabijajać kogoś, nijak się ma do tego, że nie rozumiesz co to znaczy poderżnąć komus gardło i pozwolić się wykrwawic.

Mozliwe ze masz racje. Ale ja mowilem o chorobie genetycznej, polegajacej na niewystarczajacej ilosci jakiegos tam hormonu. Pozatym od razu zaznaczalem ze bylo to dawno (kiedy to ogladalem) i sporo zapomnialo mi sie. Ale pamietam ze jeden koleszka opowiadał jak chodził po osiedlu domkow jednorodzinnych i wybierał dzieci ktore zabije. Nastepnie zaprwowadzał je w krzaki i podrzynał im gardła, po czym szedł po nastepne. On nie zdawal sobie sprawy ze robi cos złego, po prostu chciał to zrobic i nie odczuwał zadnych chamulcow. Nierobil tego bo byl zły na te dzieci, ale tez nie zdawał sobie do konca sprawy ze przego dzialanie zycie tych dzieciakow wlasnie dobiegło konca.

Zeby nie bylo niedomowien. Program byl produkcji amerykanskiej, a wywiady z chorymi przeprowadzane byly w amerykanskich wiezieniach.

To sporo tłumaczy... Powiedzmy że amerykanie mają tendencję do bzdur...

To i tak delikatny opis ludzi, ktorzy wszedzie widza podstep i spisek a kazdy obywatel tego kraju (czyt. USA) ma w sypialni arsenał przy pomocy, ktorego mozglby przeprowadzic szybka acz napewno skuteczna wojne z liczna armia.

Ja po prostu staram się być delikatny. Wiem że już nie raz wyskoczyłem z ostrą kytyką i kilku osobom się to nie podobało, więc teraz staram się być delikatniejszy aczkolwiek i tak mi to nie wychodzi Razz

W gronie znajomych nic niejest niedozwolone (a przynajmniej tak powinno byc moim zdaniem). Ja nielubie obłudy i dwulicowości. Jesli cos komus lezy na watrobie to niech to powie prosto w oczy a nie owija w bawełne. Ja sam staram sie tak robic ale nie zawsze sie udaje Wink

Gość

opowieść ciekawa szkoda ze nie ma konkretniejszych dowodów mam nadzieje ze jacyś historycy się tym zainteresują/ play game

Zazwyczaj jak historycy zaczynają się czymś interesować to historia umiera.

Pzdr
Counter