Aravilar Liadon
|
Wysłany:
Pon 9:29, 19 Lut 2007 Temat postu: Karta Postaci: Aravilar Liadon i drużyna |
|
Imię i nazwisko: Aravilar Liadon „Srebrny Liść”
Rasa: Avariel
Klasa: Druid 7/ Kapłan 3
Wiek: 112
Wzrost: 174 cm (5,70 stopy)
Waga: 53 kg (116,85 funta)
Oczy: Fioletowe
Włosy: Czarne
Skóra: Świetlista
Charakter: Neutralny
Wyznanie: Silvanus Ojciec Dębów, bóg dzikiej natury, opiekun druidów
Pancerz: Brak
Broń: Oburęczny sejmitar, Ciężki młot bojowy
Strój: Czarna szata z kapturem obszyta srebrnymi nićmi,
Pochodzenie: Góra Sundabar (Srebrne Marchie)
Współczynniki: 13 – 17 – 14 – 11 – 19 – 14
Zwierzęcy towarzysze: Biała tygrysica Zhora, czarna pantera Nirma, pegaz Centurion, fretki: Nemora i Aeris, tressym Kaliki i kruk Raven
Data urodzenia: 28 Kythorn 1260 roku (Rok złamanego ostrza)
Osobowość: Wydarzenia mające miejsce w przeszłości nie mogły nie odbić się na psychice Liadona i tak się też stało. Przez innych postrzegany jest on jako osoba zgorzkniała i pesymistyczna- jemu samemu jest to nawet na rękę. Jedynie najbliższe mu osoby wiedzą o nim tyle samo co on sam. Stara sie nie przejmować problemami innych, chyba, że te w jakiś sposób splatają się z jego własnymi. Czasem unosi się pychą, innym razem zaś jest pokorny i opanowany- jego natura jest nieodgadniona dla innych. Pomimo swego młodego wieku Aravilar jest osobą o bardzo trzeźwym i elastycznym umyśle. Posiada znacząca wiedzę o naturze. Gdy wymaga tego sytuacja jest bezlitosny. Jednocześnie cechuje go wrażliwość na otaczające go piękno- zwłaszcza piękno przyrody. Jednak jego największą pasją jest latanie... Nawet, gdy nie przeszywa w locie błękitnego nieba, w jego nieobecnym wzroku można dostrzec rozległe przestrzenie i przepływające chmury. Sile miłości Srebrnego Liścia do nieba przeciwstawia się tylko jego obawa przed zamkniętą przestrzenią, przekładająca się na ciężką klaustrofobię.
Wygląd: Aravilar nie różni się zbytnio wyglądem od swych skrzydlatych pobratymców. Jest mężczyzną drobnej budowy i o średnim wzroście. Długie, lśniące, proste i kruczoczarne (w przebłyskach granatowe) włosy opadają bezwładnie na ramiona tworząc nieprzeniknioną dla wzroku kurtynę. Jego oczy są większe, pełniejsze i bardziej wyraziste niż innych elfów . Są fioletowe, czyste i iskrzące niczym ametyst- wyrażają smutek, zadumę, czasem nawet gniew czy też dziki szał. Jego ramiona są niezwykle dobrze umięśnione zapewniając moc wyrastającym z łopatek, atramentowoczarnym, pierzastym skrzydłom, których rozpiętość wynosi 3 metry. Lewe ucho i prawą brew zdobią kolczyki z czarnej stali, natomiast na prawej piersi Liadon wytatuował sobie liść dębu. Gdy Srebrny Liść nie znajduje się właśnie w podróży (co zdarza się nadzwyczaj rzadko) ubiera się w luźną, nie krępującą ruchów tunikę utrzymaną w czarnej barwie (bez ozdób, jedynie kaptur i obszycia na rękawach są w kolorze srebra). Ma skórę w kolorze białej porcelany z lekkim odcieniem srebra kontrastującą z barwą włosów i oczu. Jego ruchy są pełne gracji, wyważone i szybkie.
Zdolności:
- Gdy znajduje się dłużej niż 12 godzin w zamkniętym pomieszczeniu bądź pod ziemią zaczyna panikować.
- Ze względu na swą szczególną budowę ciała nie jest on w stanie strzelać z łuku.
- Może widzieć dwa razy dalej niż człowiek w świetle księżyca, gwiazd, pochodni itp. Zachowuje możliwość rozpoznawania kolorów i wszystkich detali.
- Biegłość we władaniu długim mieczem oraz lassem
- Wzrok Avariel jest zbliżony do wzroku wielkiego orła i skrzydlaty elf jest w stanie dostrzec detale z odległości do jednej mili
- Atak nurkowy
- Odporność na uśpienie
- Szósty zmysł
- Zmysł natury
- Towarzystwo zwierząt
- Leśny krok
- Krok bez śladów
- Odparcie uroku natury
- Zwierzęcy kształt (3x/ dzień)
- Odegnanie nieumarłego
- Zwierzęca przyjaźń 1x/ dzień
- Rozkazywanie roślinom (5x/ dzień)
- Domeny: zwierzęcia i rośliny
Umiejętności:
- Czarostwo (poziom 3)
- Dyplomacja (poziom 3)
- Koncentracja (poziom 4)
- Kontrolowanie kształtu (poziom 6)
- Leczenie (poziom 4)
- Pływanie (poziom 2)
- Postępowanie ze zwierzętami (poziom 8 )
- Tajniki dziczy (poziom 6)
- Wiedza o naturze (poziom 6)
- Wiedza o religiach (poziom 4)
- Wiedza tajemna (poziom 2)
- Wróżenie (poziom 3)
- Wyczucie kierunku (poziom 3)
- Zwierzęca empatia (poziom 8 )
Atuty:
- Zwrot przez skrzydło
- Zogniskowanie broni: sejmitar
- Warzenie naparów
- Atak z powietrza
Ekwipunek:
- Sejmitar dusz: ten straszny oręż zdobył Aravilar na jednej ze swych wypraw przeciwko sługom Bane'a. Ogromna czarna klinga zawiera ząbkowany tylec, zawija się w zabójczy sztych i ciągnie się nieregularnie wzdłuż ostrza. Brutalny wygląd i rozmiar kunsztownie wykonanego Sejmitaru Dusz uzupełniają mroczną osobowość i niezbyt wielkie zdolności bojowe właściciela
- Mistrzowsko wykonany (lecz nie magiczny) ciężki młot, który po uderzeniu wydaje odgłos uderzenia gromu (broń ma kamienny obuch, przez co Aravilar nie łamie druidzkich przysiąg używając jej)
- Czarny ornat wiary
- Czarny płaszcz z kapturem ze srebrną zapinką w kształcie liścia dębu
- Pierścień przyjaźni zwierząt
- Pierścień spadających gwiazd
- Srebrny święty symbol Silvanusa: zielony liść dębu
- Czarna, lniana torba na pasku
- Mała księga obita czarnym suknem zamknięta na mały, srebrny zamek
- Srebrny kluczyk
- Sakiewka
- Woreczek z jemiołą i ostrokrzewem
- Kilka piór
- Sakwa na komponenty do zaklęć
- Racje żywnościowe na 3 dni
- Bukłak
- Antidotum
- 3 eliksiry leczenia średnich ran
- Fiolka oleju taggit
- Woreczek z suszonym mchem Id
Zaklęcia druidzkie:
- 0 poziom (prośby)
Cnota
Czytanie magii
Leczenie drobnych ran
Naprawa
Oczyszczenie jedzenia i wody
Odporność
Przewodnictwo
Raca
Stworzenie wody
Światło
Wykrycie magii
Wykrycie trucizny
Znajomość kierunku
- 1 poziom
Błogosławiona jagoda
Leczenie lekkich ran
Magiczny kieł
Niewidzialność dla zwierząt
Ogień faerie
Oplątanie
Przejście bez śladu
Shillelagh
Uspokojenie zwierzęcia
Wezwanie naturalnego sojusznika I
Wykrycie wnyków i jam
Wykrycie zwierząt lub roślin
Wytrzymałość żywiołowa
Zaciemniająca mgła
Zwierzęca przyjaźń
- 2 poziom
Korowa skóra
Kształt drzewa
Kształtowanie drewna
Mniejsze odnowienie
Odporność żywiołowa
Ognista pułapka
Ogniste ostrze
Opóźnienie trucizny
Oziębienie metalu
Płonąca kula
Rozgrzanie metalu
Rozmawianie ze zwierzętami
Wezwanie naturalnego sojusznika II
Wezwanie roju
Wstrzymywanie zwierzęcia
Wypaczenie drewna
Wytworzenie płomienia
Zauroczenie osoby lub zwierzęcia
Zmiękczenie ziemi i kamienia
Zwierzęcy posłaniec
Zwierzęcy trans
- 3 poziom
Dominacja nad zwierzęciem
Gąszcz cierni
Kształtowanie kamienia
Leczenie średnich ran
Neutralizacja trucizny
Ochrona przed żywiołami
Oddychanie pod wodą
Przywołanie błyskawicy
Rozmawianie z roślinami
Stopienie z kamieniem
Trucizna
Usunięcie choroby
Wezwanie naturalnego sojusznika III
Większy magiczny kieł
Wnyki
Wzrastanie roślin
Zakażenie
Zmniejszanie roślin
- 4 poziom
Cierniste kamienie
Deszcz ze śniegiem
Gigantyczne robactwo
Kontrolowanie roślin
Leczenie poważnych ran
Odpychanie robactwa
Ogniste uderzenie
Osłona antyroślinna
Rdzewiejący chwyt
Reinkarnacja
Rozproszenie magii
Swoboda ruchu
Wezwanie naturalnego sojusznika IV
Wróżenie
Zagaszenie
Zaklęcia kapłańskie:
- 0 poziom
Cnota
Czytanie magii
Leczenie drobnych ran
Naprawa
Oczyszczenie jedzenia i wody
Odporność
Przewodnictwo
Stworzenie wody
Światło
Wykrycie magii
Wykrycie trucizny
Zadawanie drobnych ran
- 1 poziom
Akcja losowa
Błogosławieństwo
Boskie względy
Leczenie lekkich ran
Magiczna broń
Magiczny kamień
Niewidzialność dla nieumarłych
Obserwacja śmierci
Ochrona przed chaosem/dobrem/prawem/złem
Plaga
Pobłogosławienie wody
Powodowanie strachu
Przeklęcie wody
Rozkaz
Rozumienie języków
Schronienie
Tarcza entropii
Tarcza wiary
Usunięcie strachu
Wezwanie potwora I
Wykrycie chaosu/dobra/prawa/zła
Wykrycie nieumarłego
Wytrzymałość żywiołowa
Zaciemniająca mgła
Zadawanie lekkich ran
Zagłada
- 2 poziom
Broń duchowa
Bycza siła
Ciemność
Konsekracja
Leczenie średnich ran
Milczenie
Mniejsze odnowienie
Niewykrywalny charakter
Odporność żywiołowa
Opóźnienie trucizny
Osłanianie kogoś
Ostatnie tchnienie
Profanacja
Przepowiednia
Rozmawianie ze zwierzętami
Roztrzaskanie
Scalenie
Sfera prawdy
Snop dźwięku
Spowolniony rozkład
Uspokojenie emocji
Usunięcie paraliżu
Wezwanie potwora II
Wspomożenie
Wstrzymywanie osoby
Wytrzymałość
Zachwyt
Zadawanie średnich ran
Znalezienie pułapek
Zwierzęcy posłaniec
Historia: „(...) Nie wiem po co to pisze. Nie wiem kim jestem, jak brzmi moje prawdziwe imię ani skąd pochodzę. Wychowałem się wśród druidów Silvanusa, w Kuldahar, gdzie też pobierałem nauki. To oni nadali mi moje imię i przydomek Liadon, co w języku księżycowych elfów znaczy „Srebrny Liść”, a to z racji srebrnej spinki płaszcza, którym byłem owinięty gdy mnie znaleziono. W 1372 roku, dokładnie w święto Tarczowego Wiecu wraz z przyjaciółmi z kręgu zostałem wyświęcony na druida. Przez aferę, w jaką zostałem wplątany musiałem uciekać i o mało co nie straciłem życia. Odnalazł mnie Thorik, dzięki pomocy którego żyję jeszcze mogąc czerpać radość z tak prozaicznych rzeczy jak miłość, szczęście i przyjaźń(...)
Moje skrzydło wkrótce odzyskało dawną sprawność lecz nie chciałem, lub też nie potrafiłem opuścić Doliny. Więź ze starym krasnoludem stała się jednak tak wielka, że podjęliśmy decyzję o wspólnej podróży(...)
Po pewnym czasie dołączyli do nas czarownica z Calimshanu imieniem Yasheira, do której zapałałem prawdziwą namiętnością, Atuar, mnich i były niewolnik z Chultu oraz Aloniira, niziołcza bardka z odległego Luiren. Razem stawialiśmy czoła Czerwonym Czarnoksiężnikom z Thay, Zentharimom, Kultowi Smoka i wyznawcom Bane'a. Najwspanialszą rzeczą, która przydarzyła mi się w życiu był związek z Yasheirą, z którą doczekałem się syna, Ebela'ara. Mam nadzieję, że kiedyś, gdy dorośnie i wybierze już swoją drogę, odnajdzie ten pergamin i odkryje co stało się z jego rodzicami. Do tej pory musi wytrwać pod opieką Inghama i Kaitleen(...)
Niech Silvanus mu błogosławi(...)”
Aravilar Liadon, ostatni wieczór przed Wojną Światów
Imię i nazwisko: Yasheira Jassan
Rasa: Ogniowy genasi
Klasa: Czarownik 6/ Łotrzyk 2/ Mistrz Żywiołu 6
Wiek: 23
Wzrost: 160 cm (5,24 stopy)
Waga: 48 kg (105,82 funta)
Oczy: Czerwone
Włosy: Czarne
Skóra: Złotobrązowa
Charakter: Neutralny
Wyznanie: Kossuth Władca Płomieni, bóg ognia i oczyszczenia przez płomienie
Pancerz: Brak
Broń: Sztylet
Strój: Luźne szaty z jedwabiu: spódnica, lekkie sandały, gorset koloru czerwonego, czerwony płaszcz z kapturem
Pochodzenie: Calimport (Calimshan)
Współczynniki: 10 – 16 – 13 – 14 – 12 – 18
Chowaniec: Złoty pseudosmok Iscandel
Data urodzenia: 7 Eleasias 1359 roku (Rok węża)
Osobowość: Podstawowym problemem Yasheiry jest to, że nie wiadomo tak naprawdę czy cechy jej charakteru to wady czy zalety. Osoby, które naprawdę ją znają uważają ją za dumną i pewną siebie. Dla pozostałych jest kobietą arogancką i złośliwą. Nie można jej odmówić jednego: jest nieziemsko piękna. Olśniewa praktycznie każdego mężczyznę, którego napotka. Wraz ze swoim ognistym rodowodem odziedziczyła nieprzeciętne talenty i silną wolę działania, która wzbudza chęć do walki w każdym jej sojuszniku. Podobnie jak Atuar i Aloniira, Yasheira kocha taniec. Zwłaszcza taniec w powietrzu, przy pełni księżyca w ramionach Aravilara. Tak, Yasheira jest niepoprawną romantyczką.
Wygląd: Ognista natura Yasheiry jest widoczna już na pierwszy rzut oka. Jej skóra ma złotobrązowy kolor co w połączeniu z kruczoczarnymi, ciągle falującymi włosami i krwiście czerwonymi oczyma wzbudza respekt nawet wśród najodważniejszych z mężczyzn. Jej stroje zawsze mają czerwony kolor i nieistotne czy są to skromne, jedwabne gorsety i długie spódnice czy też krzykliwe, calishyckie suknie. Podobny kolor ma zawsze jej płaszcz z kapturem spiętym rubinowo-złotą spinką w kształcie płomienia. Drobne ciało rekompensują jej niezwykle kobiece, kocie wręcz ruchy, które w połączeniu z morderczymi zaklęciami dają piorunujące efekty.
Zdolności:
Częściowa odporność na zaklęcia związane z ogniem
Widzenie w ciemnościach (36 metrów)
Kontrolowanie płomienia
Przywołanie chowańca: Złoty pseudosmok
Ukradkowy atak
Przemiana w żywioł: ogień
Niepodatność na magiczne uśpienie
Średnia odporność na ogień
Specjalizacja w żywiole ognia (2 poziom specjalizacji)
Penetracja żywiołem ognia (2 poziom zdolności)
Umiejętności:
Alchemia (poziom 4)
Czarostwo (poziom 4)
Koncentracja (poziom 4)
Profesja: alchemik (poziom 4)
Wiedza tajemna (poziom 8 )
Wiedza o planach (poziom 8 )
Wróżenie (poziom 4)
Blefowanie (poziom 4)
Ciche poruszanie (poziom 5)
Odcyfrowanie zapisów (poziom 4)
Zbieranie informacji (poziom 4)
Ukrywanie się (poziom 3)
Atuty:
Ognisty rodowód
Wyciszenie czaru
Uchylanie
Zamiana energii (ogień)
Znajomość ulicy
Potężniejszy chowaniec: pseudosmok
Ekwipunek:
Czerwone szaty
Czerwony płaszcz z kapturem spięty Broszą osłony
Sztylet +3 „Rubinowe ostrze”
Pierścień rozkazywania żywiołowi ognia
Pierścień ochrony +3
Wisiorek gojenia ran
Słabszy diadem piekącego światła
Torba na pasku z barwionego na czerwono lnu
Eliksir ognistego oddechu
Eliksir niewidzialności
Krzesiwo i hubka
Racje żywnościowe na 2 dni
Bukłak
Sakiewka na komponenty magiczne
Zwijane posłanie
Narzędzia złodziejskie
Sakiewka
Zaklęcia:
0 poziom
Czytanie magii
Dłoń maga
Oszołomienie
Raca
Światło
Tajemny znak
Tańczące światła
Wykrycie magii
Wykrycie trucizny
1 poziom
Magiczny pocisk
Płonące dłonie
Rozumienie języków
Uśpienie
Zaciemniająca mgła
2 poziom
Nieustajacy płomień
Niewidzialność
Pirotechnika
Płonąca kula
Słoneczne ciało
3 poziom
Kula ognista
Ognista strzała
Rozproszenie magii
Świeczka umarłego
4 poziom
Kamienna skóra
Ognista tarcza
Ściana ognia
5 poziom
Teleportacja
Wezwanie potwora V
6 poziom
Analiza dweomeru
Historia: „(...)Jutro wszystko się skończy. Nim jednak padne w objęcia śmierci chciałabym by świat poznał prawdziwą historię mojego życia. Nieznajomy! Jeśli czytasz ten pamiętnik, ja Yasheira Jassan, pasierbica paszy Charzira Jassana, jestem już martwa(...)
Moja historia zaczyna się w 1359 roku, kiedy to przyszłam na świat w jednym ze szpitali prowadzonych przez kler Ilmatera. Moja matka zmarła przy porodzie. Od dzieciństwa byłam świadoma swoich zdolności, jednak myślałam, że są one popularne. Dopiero gdy zainteresował się mną sam pasza Calimportu zorientowałam się, że tak naprawdę jestem kimś nieprzeciętnym. Nie omieszkałam tego wykorzystać(...)
Charzir postanowił mnie zaadoptować. Wtedy jeszcze nie wiedziałam co chodziło mu po głowie. Nie wiedziałam też, że był człowiekiem tak niegodziwym, jak to tylko możliwe. W każdym razie po kilku latach wyszło na jaw, że to za jego sprawą przyszłam na świat. Jestem bowiem córką Khorunna, wielkiego ifryta i jednego z osobistych sług Kossutha, pana ognia. Do tej pory nie interesowało mnie to, ale ciągłe nieobecności przybranego ojca zaczęły mnie niepokoić. Potrzebowałam sposobu by go śledzić. Z pomocą przyszła mi jedna ze służących, Raona, która okazała się całkiem niezłą złodziejką(...)
Wkrótce okazało się, że Charzir nie był tym, za kogo się podawał. Za wszelką cenę porządał potęgi i nie wzdrygał się przed najbardziej niegodziwymi czynami. Już raz miał w ręku Khorunna, chciał go uwięzić raz jeszcze. Do tego celu potrzebował mnie(...)
Był środek lata, gdy Raona powiedziała mi jakoby do miasta zawitała bardzo osobliwa para. Skrzydlata istota w towarzystwie krasnoluda. Musiałam ich zobaczyć na własne oczy. W istocie, czarny przybysz przyciągał wzrok nie mniej niż jego zakuty w zbroję towarzysz. Zaaranżowałam spotkanie. Nie wiem nawet kiedy Sune Ognistowłosa uderzyła mnie swym biczem(...)
Nadeszły moje 21 urodziny. Ojciec przygotował jakąś niespodziankę. Było mi to cholernie nie na rękę, bo wieczorem miałam się spotkać z Aravilarem. Postanowiłam jednak pójść a Raonie kazałam poprosić skrzydlatego by na mnie poczekał(...)
Charzir okazał się potworem z piekła rodem. Chciał mnie użyć jako przynęty na Khorunna. Gdy mój ojciec pojawił się w komnacie przywołań Jassan rzucił na niego jakieś zaklęcie. Moje oczy spotkały się z oczyma ojca. Widziałam w nich podziw. Sama nie wiem dla czego. Uśmiechnął się po czym nic nie robiąc sobie z osłon Charzira spopielił go w mgnieniu oka. Myślałam, że zginę. On jednak, nic nie mówiąc rozpłynął się w powietrzu zostawiając mi jednak ojcowski dar. Dar magii. Od tamtej pory potrafię władać zaklęciami niczym prawdziwy mag(...)
To co działo się później było tylko kwestia czasu. Raona odzyskała wolność, podobnie jak pozostali służący. Ja, jako prawowita następczyni Charzira winnam pozostać i rządzić Calimportem. Nie dla mnie jednak takie życie. Dwa dni później wraz z Thorikiem i Aravilarem byłam już na statku płynącym do Mezro w Chult. Skrzydlaty jest dla mnie prawdziwym skarbem. Gdyby nie on, nie wiem kim byłabym teraz. Cieszę się, że jest przy mnie i obyśmy razem mogli spędzić wieczność(...)”
Imię i nazwisko: Thorik Stoneshield „Kamienna Tarcza”
Rasa: Złoty krasnolud
Klasa: Wojownik 8/ Kapłan Tempusa 5
Wiek: 193
Wzrost: 132 cm (4,46 stopy)
Waga: 96 kg (211,64 funta)
Oczy: Czarne
Włosy: Czarne, poprzetykanie siwizną
Skóra: Ciemnobrązowa
Charakter: Chaotyczny neutralny
Wyznanie: Tempus Władca Bitew, bóg wojny i opiekun zbrojnych
Pancerz: Napierśnik, hełm, duża stalowa tarcza
Broń: Topór bitewny, 4 toporki rzucane
Strój: Fioletowa tunika i spodnie, Fioletowy płaszcz z kapturem
Pochodzenie: Serce Ziemi (Wielka Rozpadlina)
Współczynniki: 18 – 13 – 17 – 10 – 16 – 13
Data urodzenia: 13 Tarsakh 1179 roku (Rok podkradającego się Satyra)
Osobowość: Jak przystało na prawdziwego krasnoluda, Thorik jest osobą o dość charakterystycznym usposobieniu. Rzadko się śmieje, choć nie jest gburem. Często przecenia swoje możliwości popadając w tarapaty. Wobec obcych jest podejrzliwy do samego końca- nieliczni zdobyli jego zaufanie. Czuje silną nienawiść do kultu Garagosa, toteż ilekroć ma szansę starcia z wyznawcami tego plugawego boga staje do walki z uporem i odwagą godnymi największych honorów. Bez znaczenia czy Thorik akurat znajduje się na modlitwie czy też podróżuje przez góry- zawsze jest czujny i skupiony. Jako typowy indywidualista postępuje on zgodnie ze swymi kaprysami. Unika autorytetów, ograniczeń i buntuje się przeciw tradycji- dobrze czuje się będąc naprawdę wolnym. Najbardziej na świecie Thorik ukochał bitwę- nie bezmyślną rzeź, ale heroiczną walkę, w której dwie strony walczą o to, co uważają za słuszne.
Wygląd: Thorik to typowy przedstawiciel krzepkiego ludu. Jego niski wzrost i siwa broda zapleciona w kilka grubych warkoczy nie raz już uśpiły czujność jego przeciwników. Istotnie, bowiem Kamienna Tarcza tylko z wyglądu przypomina niedołężnego starca. Tak naprawdę w jego ramionach wciąż drzemie niesamowita siła. Ciemna skóra Thorika ma kolor mahoniu a oczy przypominają dwa lśniące opale. Włosy nosi zaczesane do tyłu i utrzymuje je w jak najlepszym porządku. Co do strojów, to krasnolud najczęściej ubiera fioletową tunikę spiętą szerokim pasem oraz spodnie. Na nią przyodziewa niezwykle efektownie wykonany napierśnik zdobiony motywami płomieni a dopiero na na końcu nosi płaszcz z kapturem barwy ciemnego wina z winnic Tashalaru. Jego hełm zdobią dwa budzące respekt rogi a piękną, okrągłą tarczę zdobi wizerunek płonącego miecza.
Zdolności:
Widzenie w ciemnościach (18 metrów)
Skalny zmysł, daje on Thorikowi premię do zdolności związanych z niezwykłymi przejawami kamieniarstwa, takimi jak przesuwane ściany etc.
Słaba odporność na trucizny
Słaba odporność na czary i efekty czaropodobne
Skuteczne techniki walki z wynaturzeniami
Zdolność Uniki stosowana przeciwko gigantom
Premie do testów szacowania i rzemiosła związanymi z kamieniarstwem i metalurgią
Odegnanie nieumarłego
Domeny: Wojny i chaosu
Umiejętności:
Jeździectwo (poziom 5)
Pływanie (poziom 2)
Postępowanie ze zwierzętami (poziom 3)
Rzemiosło: wytwarzanie broni (poziom 6)
Skakanie (poziom 2)
Wspinaczka (poziom 4)
Czarostwo (poziom 2)
Dyplomacja (poziom 2)
Koncentracja (poziom 2)
Leczenie (poziom 2)
Wiedza o religiach (poziom 2)
Atuty:
Bliźniak grzmotu
Uparty
Specjalizacja w broni: topór bitewny
Unieruchomienie czaru
Czujność
Zogniskowanie broni: topór bitewny
Poprawiona inicjatywa
Poprawione trafienie krytyczne: topór bitewny
Potężny atak
Szybkie wyciąganie broni
Zmysł walki
Ekwipunek:
Napierśnik z adamantytu
Duża tarcza z adamantytu
Hełm z adamantytu
Topór bitewny +3 „Przewodnik Chaosu”
Cztery mistrzowsko wykonane toporki rzucane
Płaszcz odporności +2
Pierścień tarana
Plecak
Zwijane posłanie
Racje żywnościowe na 4 dni
Bukłak z wodą
Krzesiwo i hubka
Fiolka atramentu
Flaszka wody święconej
Pióro
5 pergaminów
Srebrny święty symbol Tempusa: płonący srebrny miecz na krwistoczerwonej tarczy
Eliksir charyzmy
Sakiewka
Zaklęcia:
0 poziom
Cnota
Czytanie magii
Leczenie drobnych ran
Naprawa
Oczyszczenie jedzenia i wody
Odporność
Przewodnictwo
Stworzenie wody
Światło
Wykrycie magii
Wykrycie trucizny
Zadawanie drobnych ran
1 poziom
Akcja losowa
Błogosławieństwo
Boskie względy
Leczenie lekkich ran
Magiczna broń
Magiczny kamień
Niewidzialność dla nieumarłych
Obserwacja śmierci
Ochrona przed chaosem/dobrem/prawem/złem
Plaga
Pobłogosławienie wody
Powodowanie strachu
Przeklęcie wody
Rozkaz
Rozumienie języków
Schronienie
Tarcza entropii
Tarcza wiary
Usunięcie strachu
Wezwanie potwora I
Wykrycie chaosu/dobra/prawa/zła
Wykrycie nieumarłego
Wytrzymałość żywiołowa
Zaciemniająca mgła
Zadawanie lekkich ran
Zagłada
2 poziom
Broń duchowa
Bycza siła
Ciemność
Konsekracja
Leczenie średnich ran
Milczenie
Mniejsze odnowienie
Niewykrywalny charakter
Odporność żywiołowa
Opóźnienie trucizny
Osłanianie kogoś
Ostatnie tchnienie
Profanacja
Przepowiednia
Rozmawianie ze zwierzętami
Roztrzaskanie
Scalenie
Sfera prawdy
Snop dźwięku
Spowolniony rozkład
Uspokojenie emocji
Usunięcie paraliżu
Wezwanie potwora II
Wspomożenie
Wstrzymywanie osoby
Wytrzymałość
Zachwyt
Zadawanie średnich ran
Znalezienie pułapek
Zwierzęcy posłaniec
3 poziom
Chodzenie po wodzie
Glif strzeżenia
Głębsza ciemność
Kształtowanie kamienia
Leczenie poważnych ran
Magiczny krąg przeciw chaosowi/dobru/prawu/złu
Magiczny ornat
Modlitwa
Nieustający płomień
Obłożenie klątwą
Ochrona przed negatywną energią
Ochrona przed żywiołami
Oddychanie pod wodą
Ożywienie umarłego
Piekące światło
Pomocna dłoń
Rozmawianie z roślinami
Rozmawianie ze zmarłymi
Rozproszenie magii
Stopienie z kamieniem
Stworzenie jedzenia i wody
Ściana wiatru
Ślepota/głuchota
Światło dnia
Usunięcie choroby
Usunięcie klątwy
Usunięcie ślepoty/głuchoty
Wezwanie potwora III
Wyczyszczenie niewidzialności
Zaciemnienie przedmiotu
Zadawanie poważnych ran
Zakażenie
Zlokalizowanie przedmiotu
Historia: „(...) Urodziłem się trzynastego dnia Tarsakh, Szponu Burz, jak czasem nazywa się ten okres w roku. Nie było mi dane znać osobiście moich rodziców, bowiem ojciec- znakomity wojownik i oddany kapłan Clangeddina, zginął w obronie niższych poziomów miasta przed oddziałem Duergarów. Z opowieści mojej starszej siostry, Diesy, dowiedziałem się, że moja matka, będąca tak jak ojciec kapłanką Clangeddina, zmarła przy porodzie, gdy na świat przyszedłem ja i mój młodszy o zaledwie kilka chwil brat, Brottor (...)
Mijały lata a ja i Brottor z chłopców staliśmy się już młodzieńcami, którzy za swoich najlepszych przyjaciół uważali hełm i topór. Nastał jednak pewien dzień, który na zawsze miał odmienić losy moje i mojej rodziny. Pewnego wieczoru odnalazłem w swojej komnacie list podpisany przez Brottora. Odszedł. Chciał szukać przygód, podróżować i nie chciał być zatrzymywany. Z wielkim trudem, ale zaakceptowałem jego decyzję. Niestety, niemłoda już Diesa, traktująca nas z wielką miłością wpadła w apatię i po kilku miesiącach ciężkiej choroby zmarła pozostawiając mnie samego (...)
W 1261 opuściłem Serce Ziemi wyruszając na północ w celu odnalezienia Brottora i sprowadzenia go z powrotem do Wielkiej Rozpadliny. Po kilku miesiącach znojnej podróży przez parne Puszcze Chondal, wysokie góry Orsraun oraz Zielone Pola Wybrzeża Mieczy dotarłem do Wrót Baldura, gdzie zmęczony tułaczką osiadłem na dziesięć lat. W tym czasie udało mi się wstąpić do straży miejskiej, gdzie uzyskałem odpowiednie szkolenie jeśli chodzi o walkę w zwarciu(...)
Lata mijały a Brottor zapadł się niczym pod ziemię, co w przypadku krasnoluda jest wielce prawdopodobne. Straciłem wszelką nadzieję, gdy w trakcie jednej z moich, częstszych już podróży w święto Śródlecia w 1274 roku, w niewielkiej mieścinie zwanej Beregostem trafiłem na podróżującą grupę kapłanów odzianych w czerwono-czarne szaty. Jeden z nich- jadący na wozie otoczony był przez grupkę uzbrojonych po zeby pomagierów. Wśród nich był krasnolud- nic nie pozostawiało wątpliwości, co do tego kim on był. Niewiele wtedy myśląc podbiegłem do Brottora, który widząc mnie wyraźnie się zmieszał. Nie wiedziałem wtedy kim byli jego towarzysze, ale ich wygląd budził strach. Mój brat, pomimo tych samych rysów twarzy, tych samych włosów i tej samej, krótkiej brody wyglądał przerażająco. Lśniąca czernią zbroja zdobiona motywami wijących się węży i krwistoczerwony płaszcz robiły z niego prawdziwe monstrum... którym w istocie był. Po nieco zbyt burzliwej kłótni, Brottor wraz ze swymi towarzyszami ruszył dalej na północ, ja zaś w miesiąc później wyruszyłem za nim (...)
Niestety trop po nim zaginął. Całe miesiące błądziłem po górach i wrzosowiskach Północy szukając jakiegoś śladu. Na próżno jednak. W 1275 roku Rachuby Dolin dotarłem do Doliny Lodowego Wichru. Nie była ona moim celem, jednak jakiś wewnętrzny głos mówił, że tam należało się skierować. Pierwszą miejscowością, którą spotkałem było niewielkie Easthaven, w którym też zamieszkałem, zaciągając się do lokalnej straży. Rok później rozpocząłem nauki w lokalnej świątyni Tempusa, boga wojny, w której to wkrótce dostąpiłem święceń, zostając kapłanem Władcy Bitew. Czas w Easthaven leciał bardzo szybko i ani się nie spostrzegłem a upłynęło okrągłe 20 lat. Wtedy nadszedł pamiętny rok 1295. We wszystkich miastach doliny dochodziło do porwań, rytualnych morderstw czy przedziwnych katastrof w rodzaju pożarów. Wkrótce też sprawcy zostali zdemaskowani i u podnóża Kopca Kelvina doszło do walki pomiędzy licznym oddziałem kapłanów Garagosa i Sojuszem Sił Doliny. Kościół Tempusa, jako zagorzały wróg kleru Garagosa, także musiał wziąć udział w walce toteż w towarzystwie swego arcykapłana wyruszyłem na miejsce walki. Nie wiem czy to kapryśny los, czy też igraszki Bogów, sprawiły, że na polu bitwy spotkałem się z Brottorem. Stał naprzeciwko mnie z obnażonym mieczem. Jego oczy były zimne i złe. Zabijał w obronie swego pana. Nie mogłem tego znieść... Walczyliśmy długo i mężnie. Władał klingą równie dobrze co ja toporem. Pamiętam tą walkę bardzo dobrze... Chociaż wolałbym nie pamiętać. Ostrze mego topora spłynęło krwią mojego brata. Nie widziałem dla siebie celu na świecie więc uzyskując pozwolenie Arcykapłana opuściłem świątynię zamieszkując oddaloną o dziesiątki kilometrów od Doliny chatę w Górach. Myślałem, że tam spędzę swoje życie- na kontemplacji i rozmyślaniu o tym, co zrobiłem. Aż dziw bierze patrząc na to, jak bardzo Tymora się nade mną zlitowała...
(...) Mieszkając w górach co jakiś czas wyruszałem do Easthaven po zapasy. Było to zimą, o ile pamiętam, pod koniec Eleasias, kiedy cały Faerun wiedział już o powrocie Bane'a. Znalazłem go na dworze, z rozbitą głową i złamanym skrzydłem... Zwał się Aravilarem i należał do rasy avariel, skrzydlatych elfów. Jego podejście do życia, samozaparcie i niczym nie tłumiona młodzieńcza energia w sercu starego, zniszczonego przez doświadczenia krasnoluda zapaliły nowy płomień. Gdy z końcem lata postanowił wyruszyć w podróż w poszukiwaniu swego przeznaczenia, czułem, że to okazja by zmazać własne przewinienia i przystąpiłem do niego jako obrońca i swego rodzaju przewodnik. Jak się okazało, zdobyłem przyjaciela na dobre i złe(...)”
Imię i nazwisko: Aloniira Brushgater
Rasa: Niziołek lekkostopy
Klasa: Bard 9/ Tancerz Cieni 3
Wiek: 28
Wzrost: 90 cm (2,95 stopy)
Waga: 23 kg (50,71 funtów)
Oczy: Brązowe
Włosy: Ciemnobrązowe
Skóra: Rumiana
Charakter: Chaotyczny Neutralny
Wyznanie: Shaundakul Jeździec Wiatru, bóg podróży i odkryć, opiekun karawan
Pancerz: Brak
Broń: Krótki miecz
Strój: Brązowa szata, Brązowy płaszcz z kapturem
Pochodzenie: Beluir (Luiren)
Współczynniki: 10 – 15 – 13 – 14 – 13 – 19
Towarzysz: Cień Mastero
Data urodzenia: 9 Marpenoth 1344 roku (Rok malejącego księżyca)
Osobowość: Tego niziołka można posądzić o wszystko tylko nie o to, że nie ma poczucia humoru. Gdy tylko ma ku temu okazję rzuca trafny żarcik czy anegdotę, z których nie sposób się nie śmiać. Z lubością oddaje się ona poszukiwaniu przygód szukając natchnienia dla swych pieśni i wierszy. Pomimo Luireńskiego pochodzenia nie czuje dyskomfortu w kontaktach z innymi rasami. Gdy wie, że zagrożenie przewyższa jej zdolności wybiera ucieczkę: nie lubi bezmyślnie narażać życia. Chyba, że w grę wchodzi bezpieczeństwo jej rodziny: Aravilara, Yasheiry, Thorika i Atuara. Jako typowy przedstawiciel małego ludu, Aloniira jest osobą ciekawską, znającą się na rzeczy, trochę przemądrzałą, ale jednocześnie uroczą.
Wygląd: Aloniira jest typowym niziołkiem o szczupłej sylwetce i przyjemnej twarzy. Krótkie brązowe włosy opadają jej zawadiacko na oczy koloru jasnego drewna dodając jej wyglądowi ekstrawagancji. Kocha drogą biżuterię i pełne przepychu stroje choć już nie raz odkryła, że podczas podróży utrudniają one życie toteż raczej wybiera szaty w neutralnych barwach (najczęściej brązowe), na które nakłada czarną skórznię zdobioną motywami roślinnymi oraz płaszcz z kapturem. Jej ruchy są szybkie i zwinne. Potrafi w mgnieniu oka zniknąć z pola widzenia by pojawić się niezauważona po kilku minutach.
Zdolności:
Premia rasowa do umiejętności Cichego poruszania, skakania, wspinaczki oraz nasłuchiwania
Premia rasowa do wszystkich rzutów obronnych
Słaba odporność na strach
Specjalny trening w walce bronią rzucaną
Wiedza barda
Muzyka barda: Inspirowanie odwagi
Muzyka barda: Kontrpieśń
Muzyka barda: Fascynacja
Muzyka barda: Podniesienie kompetencji
Muzyka barda: Sugestia
Muzyka barda: Podniesienie pozycji
Ukrywanie się na widoku
Widzenie w ciemnościach
Nieświadomy unik (nie można jej zaskoczyć)
Cienista iluzja
Wezwanie cienia
Umiejętności:
Blefowanie (poziom 10)
Ciche poruszanie (poziom 10)
Dyplomacja (poziom 6)
Koncentracja (poziom 6)
Kradzież kieszonkowa (poziom 8 )
Przebieranie (poziom 6)
Równowaga (poziom 6)
Skakanie (poziom 6)
Szacowanie (poziom 6)
Ukrywanie się (poziom 12)
Występy: ballada, dramat, eposy, komedia, lutnia, melodia, mimika, snucie opowieści, taniec, żonglowanie, akrobatyka (poziom 12)
Atuty:
Biegłość w broni żołnierskiej: krótki miecz
Uchylanie
Uniki
Ruchliwość
Zmysł walki
Krasomówstwo
Finezja w broni: krótki miecz
Ekwipunek:
Skórznia szarości +2
Krótki miecz „Diamentowa dusza”
Pierścień niewidzialności
Płaszcz elfów
Róg mgieł
Mistrzowsko wykonana lutnia
Plecak
Racje żywnościowe na 2 dni
Bukłak
Zwijane posłanie
Krzesiwo i hubka
Eliksir zamazania
Eliksir krasomówstwa
Kamień grzmotów
Kościana tuba na zwoje
10 pergaminów
Atrament
Pióro
Zaklęcia:
0 poziom
Czytanie magii
Kuglarstwo
Oszołomienie
Otwarcie/zamknięcie
Widmowy odgłos
Wykrycie magii
1 poziom
Hipnoza
Identyfikacja
Zauroczenie osoby
Zbroja maga
2 poziom
Ciemność
Kocia gracja
Niewidzialność
Wykrycie myśli
3 poziom
Przyspieszenie
Rozproszenie magii
Ściana wiatru
Historia: „(...) Jestem Aloniira Brushgater, przez niektórych nazywana „tym cholernym niziołkiem” choć znalazłyby się gorsze miana dotyczące mojej osoby. Jeśli chcecie sie czegoś dowiedzieć o mojej rodzinie to przykro mi, ale nici z tego. Nie pamiętam ani matki ani ojca. Wychowywałam się w sierocińcu prowadzonym przez świątynię Yondalli. Koszmar. Cały czas kazano nam się modlić, pracować, modlić, pracować a na koniec jeszcze modlić. Jako osoba, która żadnej pracy się nie boi, potajemnie zaczęłam zajmować się paserstwem, złodziejstwem, aktorstwem i tym, bez czego młoda kobieta, taka jak ja nie przeżyje sama w tak wielkim mieście jak Beluir czyli napadami. Żeby była jasność! Nie chodziło mi o zyski. Kocham czuć dreszczyk emocji i tyle. A co nie wolno?(...)
Ehhh... to były czasy. Pamiętam to jak dziś. Był środek lata 1368 roku. W czasie skoku na jedną z kompanii handlowych poznałam Ritzila. Jaki on był słodki... Ah ta młodość! Nie będę się zbytnio nad nim rozwodzić bo to tylko epizodzik w moim życiu. Dość powiedzieć, że był dobrze ustawionym zabójcą należącym do Tancerzy Cieni, poważanej przez wszystkie cechy skrytobójców gildii złodziei. Łatwo można się domyśleć, że nasza znajomość się rozwijała i wkrótce sama należałam do Tancerzy. Cholernie mili ludzie, nawiasem mówiąc, ale nie lubili sprzeciwów. Pech chciał, że Ritzil odmówił jednego z napadów, dwa dni później stracił życie. Wtedy byłam zrozpaczona, dziś jakoś tak go prawie zapomniałam(...)
Niecałe dwa lata temu, w 1373, Roku Zbuntowanych Smoków nie wyszedł mi jeden z napadów. Przeceniłam swoje możliwości i skorumpowany sędzia, którego kiedyś opędzlowałam na parę tysięcy sztuk złota skazał mnie na śmierć. Do dziś nie wiem jak to sie stało, ale ktoś wpłacił za mnie kaucję. Tak, cztery osiołki, z którymi związał mnie los. Yasheira, Aravilar, Atuar i ten stary pryk, Thorik. Są moją rodziną. I mówcie co chcecie, ale nie opuszczę ich nawet za całe skarbce starożytnego Imaskaru. He? Że co? Masz jakieś mapy? No dobra, niech będzie... Hehe... żartowałam(...)”
Imię i nazwisko: Atuar
Rasa: Człowiek
Klasa: Mnich 9/ Bitewny tancerz z Chult 2
Wiek: 27
Wzrost: 179 cm (5,87 stopy)
Waga: 69 kg (152,12 funta)
Oczy: Zielone
Włosy: Czarne
Skóra: Ciemnobrązowa
Charakter: Praworządny Neutralny
Wyznanie: Helm Strażnik, bóg ochrony, patron obrońców
Pancerz: Brak
Broń: Smocze pazury
Strój: Zielona tunika i spodnie z pomarańczowymi ozdobami, Zielony płaszcz z kapturem
Pochodzenie: Chult
Współczynniki: 16 – 18 – 14 – 11 – 15 – 12
Data urodzenia: 14 Nocal 1345 roku (Rok siodła)
Osobowość: Atuar jest spokojnym, cichym człowiekiem, który swoje prawdziwe „ja” pokazuje dopiero w trakcie walki. Wygląda na osobę nieobytą w świecie, tak naprawdę jest jednak świadomy wielu spraw lecz cechuje go też prostolinijność. Wie wystarczająco wiele by ostrożnie wypowiadać się na pewne tematy lecz nigdy nie angażuje się w słowne potyczki zostawiając dyplomację innym. Ten szlachetny mnich zachowuje się tak jak nakazuje mu jego prywatny kodeks. Nie ukrywa, że szanuje Helma, jednak nie jest to fanatyczna wiara. On nazywa to po prostu podziwem. Najczęściej działa zgodnie ze swą dyscypliną i nie daje się sterować ani podszeptami innych, ani pokusami zła. Jednym słowem: Atuar jest osobą honorową i wiarygodną, lecz nie popadł w ślepy fanatyzm.
Wygląd: Atuar jest typowym przykładem chultyjczyka. Wysoki, dobrze zbudowany, o skórze koloru świeżo palonej kawy. Jego zielone oczy iskrzą od nieskrywanej mądrości. Czarne, długie włosy zaplecione ma w małe warkoczyki i związane zieloną chustą. Stroje nosi proste i nie krępujące ruchów. W walce liczy przede wszystkim na mobilność toteż są to najczęściej zielone tuniki i spodnie, ewentualnie płaszcz z kapturem. Nogi i dłonie oplata wzmocnionymi lianami co w znacznym stopniu zwiększa efektywność walki.
Zdolności:
Uderzenie bez broni
Oszałamiający atak
Spokojny umysł
Powolny upadek (15 m.)
Czystość ciała
Jedność ciała
Skok w chmury
Poprawiona finta
Grad ciosów
Nieświadomy unik (nie można go zaskoczyć)
Umiejętności:
Ciche poruszanie (poziom 6)
Dyplomacja (poziom 2)
Koncentracja (poziom 4)
Nasłuchiwanie (poziom 6)
Pływanie (poziom 6)
Równowaga (poziom 6)
Skakanie (poziom 6)
Ukrywanie się (poziom 4)
Upadanie (poziom 8 )
Wiedza tajemna (poziom 2)
Wspinaczka (poziom 6)
Występy: bębny, melodia, mimika, taniec, zaśpiew, żonglowanie, akrobatyka, sztuki walki (poziom 8 )
Wyzwalanie się (poziom 4)
Atuty:
Uniki
Ruchliwość
Uchylanie
Odbicie strzał
Poprawione przewracanie
Poprawione uchylanie
Poprawiony atak bez broni
Zmysł walki
Atak z doskoku
Ekwipunek:
Pazury Pantery
Pierścień wspinania
Karawasze pancerza +3
Pas Mnicha
Torba na ramię
Racje żywnościowe na 2 dni
Bukłak
Lina
Krzesiwo i hubka
Historia: „(...) Powiadają, że lepszy w wolności kęsek lada jaki, niźli w niewoli przysmaki. W samej rzeczy. To powiedzenie nabiera zwłaszcza znaczenia, gdy od dziecka jest się niewolnikiem, takim jak ja. Przyszedłem na świat jako jedynak w wiosce zniewolonych chultyjczyków ciemiężonych przez yuan-ti(...)
Mijały lata, z dziecka stałem się młodzieńcem. Ataki yuan-ti nagle się skończyły. Uznaliśmy, że nasze wyzwolenie nadeszło. Część ludzi opuściła wioskę, ja byłem wśród nich. Obiecałem sobie jednak, że powrócę do moich rodziców najszybciej jak się da(...)
Moja wędrówka trwała niecałe dwa lata, w czasie których zwiedziłem położony na wschodzie Tashalar a także znalazłem swoje powołanie. Taniec. To było coś co wyzwalało we mnie energię. Wkrótce też odnalazłem kogoś kto wprowadził mnie w arkana tańca połączonego z elementami walki. Indo Ishivin, człowiek równie zręczny co mądry. Wiele mu zawdzięczam(...)
Mając 24 lata postanowiłem wrócić do rodziców. Jak się okazało nie miałem dokąd wracać. Wszystko zostało zrównane z ziemią pod moją nieobecność(...)
Nie wiem czy to ślepy los czy kaprys bogów sprawił, że na mojej drodze pojawili się oni: skrzydlaty druid, calishycka czarownica i krasnolud. Spędziliśmy ze sobą kilka dni. Dowiedziałem się o nich wiele interesujących rzeczy. Znowu poznałem smak życia i zapragnąłem podróżować. Nie czekając na nic wstąpiłem do ich drużyny gotowy wspierać ich swymi zdolnościami. Wkrótce też do naszej drużyny dołączyła Aloniira, z którą dzielę po dzis dzień zamiłowanie do tańca(...)” |
|