|
|
Autor |
Wiadomość |
Emiel Godefroy
Namiestnik
Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie wiem ale gdybyś ujrzał to miejsce to pewnie byś oszalał
|
Wysłany:
Sob 16:07, 23 Cze 2007 |
|
Salvia jest dość specyficzna. Często gdy jest źle palona większość salvinionu (substancja psychodeliczna zawarta w salvi) ochodzi w powietrze i się marnuje. Proponowałbym spróbować ekstraktu. Łatwiej się go pali i jest mocniejszy. Dla wszystkich którym strzeli do głowy pomysł próbowania salvi, ostrzeżenie:
Zawsze miejcie kogoś w pobliżu kto jest w pełni władz umysłowych ponieważ salvinion jest silnym środkiem psychodelicznym. Znaczy to że (jak gdzieś przeczytałem) jeśli najdzie cię ochota by skoczyć przez okno to prawdopodobnie to zrobisz. Pewnym plusem jest to że po salvi często człowiek nie może się ruszać.
Yuu napisał: |
Jeśli zaś chodzi o nalewki, to ostatnio u mnie na kawalerce króluje wywar z krzewu |
A co ma wywar do nalewek??
Yuu napisał: |
Nie mniej jednak kontynuując wątek... To gdzie można tą szałwię dostać? Bo ja mam zielarnie Bonifratrów zaraz pod domem. Myślisz, że u nich bym coś złowiła? |
Taaa, pewnie szczupaka albo okonia. Szałwia wieszcza wieszcza nie jest hodowana w polsce (z wyjątkiem prywatnych hodowców) ze względu na klimat. Najlepiej rośnie w Meksyku i Brazylii. Susz i ekstrakt swobodnie można kupić w internecie 30 zł za 1g ekstraktu i 20zł za 5g suszu.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Melvin
Szlachcic, Członek Rady
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: from Your nightmare
|
Wysłany:
Nie 20:17, 24 Cze 2007 |
|
O cholera ale ceny ... moj kumpel za darmo rozdaje zaszczepki, zeby kazdy mogl sobie sam pochodowac ... Jezusie ...
I popieram to co mowil Emiel. Po salvi są na prawde chore fazy czasami i to raczej nie nadaje sie na imprezy - raczej do spalenia w bardzo kameralnym i dobrze znajacym sie gronie. chodź sam fazy nie miałem, to widziałem co z moimi znajomymi sie dzieje (paliliśmy z bongosa, bo ma bardzo, podkreślam: bardzo, duszący dym). Paliła tylko jedna osoba, reszta siedzi cicho i czeka, aż jej faza minie (bo jest dosyc krotka, ale potezna). Od histerycznego śmiechu, po wymawianie niezrozumiałych słów. Czlowiek, ktorego moge nazwać przyjacielem, siedzi w tych tematach po same uszy, więc mnie dosyc dokladnie poinstruował jak to wyglada i co trzeba robic. Moze jeszcze kiedys sie uda.
A ekstraktu zazywac niechce. Mam nadzieje ze w koncu uda mi sie z ziółkiem :)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Emiel Godefroy
Namiestnik
Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie wiem ale gdybyś ujrzał to miejsce to pewnie byś oszalał
|
Wysłany:
Pon 18:43, 25 Cze 2007 |
|
Zapoznaj mnie z tym kolegą
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
| |