louis vuitton

Wysłany: Śro 14:23, 07 Mar 2007

Counterman napisał:

Lubię dziki seks ze zwierzętami.

Lepsze to niż zwierzecy seks z dzikami.
W sumie fakt że ten temat zaczyna przypominać wysypisko śmieci (w dodatku zostałzałożony przez boota) ale chyba takie miejsce też jest potrzebne więc jak ktoś ma do powiedzeniea (a raczej napisania) coś kompletnie bezsensownego może to zrobić tutaj. Temat ten będzę czyścił co jakiś czas bo jak was znam to on zaraz będzie miał setki stron i tysiące postów Razz

Wysłany: Śro 15:56, 07 Mar 2007

Ja mam niszczyć? Niieeeee tam grzeczny ze mnie pokemon, bardzo pomocny.

A dzika nie lubię od kiedy zamienił się w szkielet. Mało czuły się zrobił.

A swoją drogą taki topic - śmietnik to dobra rzecz, z tym, że z reguły tworzy się go na forach o dużej aktywności...

Pzdr
Counter

Wysłany: Śro 19:30, 07 Mar 2007

Toc aktywnosc naszego forum jest az niepoliczalna Very Happy

. Serwery się palą i w ogole net mi wolniej chodzi ... Very Happy

A co do dzików, to ja znam jednego goscia, ktory ma taką ksywe. I seks z nim nie nalezalby do najprzyjemniejszych rzeczy mogących przydazyc sie czlowiekowi w czasie jego zycia ...

Wysłany: Pią 18:11, 09 Mar 2007

Melvin, mistrzu dedukcji też go znam i właśnie DLATEGO napisałem co napisałem. Razz

Jesus.

Pzdr
Counter

Wysłany: Pią 23:10, 09 Mar 2007

Mozesz tak do mnie mowic, nie mam nic przeciwko Watkinsie (czy jak sie tam nazywał ten przydupas Szerloka Holmesa Wink

).

Wysłany: Nie 16:24, 11 Mar 2007

Watson, znawco literatury. Mr. Green

Pzdr
Counter

Wysłany: Nie 20:13, 11 Mar 2007

No przeca napisałem ze nie jestem pewien, nie Razz

.

Jesli Ty jesteś taki kozak to mi powiedz w jakiej ksiązce występował Kleszczak Wink

. Łatwe ... Wink

Wysłany: Pon 16:32, 12 Mar 2007

Ja nie jestem kozak tylko Polak przez duże P, tak gwoli ścisłości.
Nie wiem kto to bądź co to jest Kleszczak, ale mogę cię (zapomnij o tym, że będe ci pisał z dużej litery, nie rób ze mnie pederasty) zapewnić, że nie jestem znawcą literatury. Ponadto, nie jestem też filozofem, matematykiem, lingwistą, polonistą, geografem, hisotyrkiem, rpgowcem, satanistą, metalem, hiphopowcem, skatem (czy jak to się pisze), rastaziomem, czarnuchem, pedałem czy fizykiem. Z tego jednak nie wynika, że nie wiem nic z tych dziedzin, czy, że mam klapki na oczach. Dlatego też nazwałem ciebie znawcą literatury.

Pzdr
Counter

Wysłany: Pon 16:58, 12 Mar 2007

Nic nie zrozumiałem. Wez to przetłumacz ... Very Happy

Wysłany: Pon 17:57, 12 Mar 2007

Melvin napisał:

Nic nie zrozumiałem. Wez to przetłumacz ... Very Happy

To taka delikatna aluzja, że nikt nie jest doskonały we wszytkim, ale ludzie powinni wiedzieć cokoliwek o wszystkim, czego u Ciebie brakuje.

Przetłumaczyłem.

Wysłany: Pon 19:09, 12 Mar 2007

Niech ktoś im to wytłumaczy...

Pzdr
Counter

P.S.
Son weź zmień ten podpis, bo strasznie oczojebny ten napis.

Wysłany: Pon 20:00, 12 Mar 2007

Taaaaaaaaak? O kurcze. Ale jestem głupiutki .... o jeju ... Very Happy

Wysłany: Wto 12:26, 13 Mar 2007

Cytat:

Ponadto, nie jestem też [...] rpgowcem, satanistą, metalem,

no co ty nie powiesz? Twisted Evil

a założymy się jak będą na ciebie reagować słynne babcie M.? zresztą... nawet ja uważam, że rpgowcem to jesteś absolutnym i skończonym Razz

Ale ja mam bardzo prosty system oceniania tak ludzi ;d wniosek z tego, że posługuje się stereotypami i jestem ograniczona. smutne. ale za to integralne dla zdrowego życia Razz

Wysłany: Wto 16:18, 13 Mar 2007

Yuu. Posługujesz sie stereotypami? Jak śmiesz! Very Happy

Wysłany: Wto 17:59, 13 Mar 2007

Oczywiście, że śmiem! Very Happy

Po to nam bozia dała (lub jak kto woli ewolucja Twisted Evil

) żebysmy sie posługiwali. Inaczej by nam sie móżdżki przeciązyly i nieby;libysmy zdolni do żadnych działań podtrzymujących naszą stereotypową egzystencję Razz

(ależ to dekadncko zabrzmiało Razz

)