Autor |
Wiadomość |
miyumi
Magnat, Członek Rady
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa na Oceanie Ciszy
|
Wysłany:
Pią 21:35, 14 Lip 2006 |
|
Magia Krwi.
Wampiryzm.
Ale nie legendy, nie sysyetm rpg. Wampiryzm polegający na przejmowaniu cudzej energii.
Temat, tóry w ostatnich czasach nieco mnie zainteresował. Nieznam się jednak na tym zbyt dobrze, można powiedzieć, że zaledwie "lioznełam" ta tematykę...
Ciekawa jestem waszego stusunku do takich praktyk. Jest to możliwe? Uwazacie, że można kogos pozbawić energii. Psychicznie? Czy może własnie tylko poprzez picie krwi. I czy może mozna także odwrócić ten proces... dać komuś swoją energię.
Krew w Straym testamencie była uważana za siedlisko duszy, dlatego jej picie było zakazany i łamiących ten zakaz spotykały najostrzejsze kary. Może kryła sie w tym jakies głębsze przesłanie?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Melvin
Szlachcic, Członek Rady
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: from Your nightmare
|
Wysłany:
Pią 22:10, 14 Lip 2006 |
|
Hmmm. Pozbawic energii pewnie mozna. Jesli mozna przekazywac to czemu nie pozbawic. Aczkolwiek jak dla mnie to niejest magia tylko wyzszy poziom "wtajemniczenia". Chodzi mi tutaj o opanowanie umiejetnosci, ktore posiadaja wszyscy ale malo kto umie z nich swiadomie kozystac (chodzi tutaj o maly procent uzytkowania ludzkiego mozgu). Jesli telepatia jest mozliwa (teoretycznie) dzieki zwiekszeniu pracy mozgu to czemu nie przekazywanie energii.
Ja swego czasu interesowalem sie mozliwosciami ludzkiego mozgu i doszedlem do fajnej umiejetnosci. Mianowicie całkowitego wyciszenia. Teraz niestety tego nieumiem bo dawno tego nie robilem ale przydatne bylo. Mozliwe ze polega to efekcie Placebo (wmawianiu sobie) ale owa sztuka polegała na tym iz bylem w pełni swiadomy ale nie slyszalem tego czego nie chcialem. Po prostu mozg przeprowadzał segregacje. Niestety sam nie dochodzilem do takiego stanu. Uzywalem do tego programiku z kompa: BWGenerator. Bardzo fajny, ale przestalem sie tym bawic na pewien czas zeby nic mi sie nie stalo . Pisało ze bespieczny jest ale cholera ich tam wie. Program polega na tym ze po przes glosniki albo sluchawki (te bardziej polecam) wysyłał fale dzwiekowe, ktore zestrajały sie z falami mozgowymi i "właczały" jakies nowe "funkcje". Moj znajomy doszedl do czegos takiego. Zdrzemna sie ze sluchawkami na uszach i po obudzeniu miał tak dobry słuch ze slyszał przez sciany wszysco co chciał. Nawet to co starzy mowili w kuchni na parterze kiedy on siedział u siebie w pokoju na pietrze. I to byla zwykla rozmowa a nie krzyki. Mowil tez (ale tego niejestem pewien - moze to był wałek) ze kiedy poszedł spac ze sluchawkami na uszach miał cos takiego jakby uwolnienie ciała astralnego. Latał sobie po swiecie. Mowil ze widział Wierze Eiflla bo sobie tego zarzyczył. Ale kiedy sie obudził strasznie bolały go miesnie na całym ciele.
Jesli ktos bedzie chciał ten program to moze przesle na maila jak znajdze. Całkiem to to fajne, ale radze uwazac .
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Agherazar
Mieszczanin
Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gospodarstwo na wschodzie
|
Wysłany:
Sob 19:54, 15 Lip 2006 |
|
Mozesz mi go przeslac na maila jezeli znajdziesz ;]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
miyumi
Magnat, Członek Rady
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa na Oceanie Ciszy
|
Wysłany:
Wto 21:10, 18 Lip 2006 |
|
Cóż, do uwolnienia ciała astralnego nie jest konieczny program, wystarczy koncentracja i medytacja. A to co ty opisywałes to jeden z programów operójacych tzw.: "biofeedback'iem". Biofeedback to nic innego jak informacja zwrotna dla twojej świadomości o tym co robi twój organizm, poza tą świadomością właśnie.
Dzięki temu można klontrolowac przepływ fal mózgowych i poziom aktywności kory mózgowej (a także co wazniejsze jąder podkorowych mózgu. Odpowiadają one za bardziej instynktowne nasze zachowania, które wszystkie dzieją się poza kontrolą świadomości. Przynajmniej w stanie nautralnym. Zainteresowanych odsyłam do literatury, bo to juz bardziej skąplikowana neurologia i ewolucja, nie chcę przynudzać.) Ale także inne funkcje zyciowe organizmu. Tetno. Temperaturę ciała. Przewodnictwo włókien nerwowych, także więc odczuwanie bólu. Regeneracje lub obumieranie tkanek.
To wszystko jednak jest naturalna zdolnościa naszego umysłu. Chodzi o to, żey widzieć, np. na ekranie, na wykresie lub diagramie, jak zmiebniają się funkcje któryuch odczuć normalnie nie mozna. Bo jeśli widzimy to, to zaczynamy to w naszej świadomości "odczuwać", a więc możemy przejąć nad trymi procesami świadoma kontrolę. Biofeedback jest szeroko stosowany w medycynie i psychologii. W ten sposób udało się nawet cofnac skutki paraliżu wywołanego uszkodzeniem kręgosłupa - osoba chora, na plastycznym modelu mogła obserowwać swój układ nerwowy. Kolorem czernym zaznaczano martwe włókna, czerwnonym - te prze, które przepływał impuls nerwowy. Pacjent miał za zadanie przesuwac impuls dalej wzdłuż swojego kręgosłupa. Po kilkunastodniowej terapii tkanka zaczeła się regenerować. Oczywiście to co widzaiła pacjen w pełni odpowiadało jego stanowi zdrowia, był cały podłaczony do elektrod, które mierzyły pojawianie sie impulksów elektrycznych.
Jednak kontro0la nad ciałem, zmysłami, słuchem chociazby, czy kontrola nad świadomościa, to jeszcze nie magia. A może juz... sama się zaplatałam...
Nie mniej jednak przepływu energii astralnej nie udało się zmierzyć, ale jego efekty są odczuwalne i mierzalne. Osłabienie organizmu, obniżenie tentna i temperatury ciała, spowolnienie metabolizmu - to efekty utraty energii własnie przez spicie. Pijąc cudzą krew, w medycznym sensie, nie można dokonac takich spustoszeń. Nie wiem też jakiej trzeba by woli, by kontrolować cudze ciało, a nie własne. Dlatego to już chyba nie sa naturalne zdolności... tu raczej dopatrywałabym sie magii krwi, czy wampiryzmu. Wciąż jednak pozostaje pytanie dlaczego to działa... a co ciekawsze jak to działa....?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Emiel Godefroy
Namiestnik
Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie wiem ale gdybyś ujrzał to miejsce to pewnie byś oszalał
|
Wysłany:
Czw 20:24, 20 Lip 2006 |
|
Zadawać pytanie "jak działa magia??" to tak jak pytać o naturę Boga. Nie istnieje coś takiego jak jedna właściwa nie podważalna odpowiedź. W magii także większość opiera się na wierze. Jeśli chodzi o magię wampiryczną to wątpie by to było odpowiedznie miejsce na taką dyskusje ponieważ faktycznie jest to juz dość zaawansowana forma okultyzmu (i to tej jego gorszej strony) i trzeba już coś na ten temat wiedzieć by móc dojść aż do tego. Jak wiem nie wiele osób miało tu styczność z jakąkolwiek formą realnego okultyzmu a kilka osób zapewne jest w ogole przeciw takim praktykom. Dlatego może lepiej pozostawić ten temat w spokoju... ale to już jak sami chcecie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Melvin
Szlachcic, Członek Rady
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: from Your nightmare
|
Wysłany:
Pon 20:05, 07 Sie 2006 |
|
Co do samego problemu okultyzmu polecam rozmowę z Chireadanem. On sie tym interesował kiedys i sporo na ten temat wie.
@EDIT:
A jesli kogos interesują klimaty jak LD czy OBE to polecam stronę: [link widoczny dla zalogowanych]
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Emiel Godefroy
Namiestnik
Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie wiem ale gdybyś ujrzał to miejsce to pewnie byś oszalał
|
Wysłany:
Wto 20:25, 08 Sie 2006 |
|
Chireadan nadal się tym interesuje, lecz jest na tyle rozsądny by nie rozprawiać o tym z każdym. Do dyskusji o okultyźmie naprawdę nadają się tylko osoby otwarte na takie sprawy.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Darkon
Szlachcic
Dołączył: 15 Gru 2005
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 19:59, 15 Sie 2006 |
|
Jeśli coś takiego może istnieć, to energie z krwii mogą pobierać raczej nie liczni - może nawet nie wszyscy wyznawcy tej ideoligii. Moim zdaniem od zwykłego picia czyjejś krwi nie da się pobrać energii, może jeśli delikwent, który by pobierał krew odprawił uprzednio jakiś rytuał nad przedmiotem należącym do ofiary, czy nawet nad samą ofiarą. Chociaż trzeba przyznać, że jeśli kilkakrotnie dostanie się ubytku krwi, to im bardziej się dojrzewa(starzeje) tym trudniej, np. nasz papież JP2 moze gdyby nie dostał kulki to żyłby jeszcze. Trzeba jednak się jeszcze zastanowić czy energia życiowa płynie razem z krwią czy jest nie osiągalna fizycznie ?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Chireadan
Mistrz Vatt'ghern Hanse
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: hmm... odsyłam do Biblioteki :P
|
Wysłany:
Sob 15:44, 19 Sie 2006 |
|
Dziekuję Melvinie... za pamięć. Tobie też Emielu. Cieszy mnie, twoje zdanie, w pełni się zgadzam. By mówić o wampiryźmie potrzeba wiedzy, a wybór rozmówcy jest także niezwykle ważny. Nie chcę nikogo obrażać, jednakże stwierdzam, że to forum nie jest odpowiednie do takiej rozmowy.
Jeśli ktoś chciałby porozmawiać, wymienić się doświadczeniami, napiszcie wiadomość prywatna, lub na gg, lub na e-mail.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nalyfein
Szlachcic
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczne Ssamath
|
Wysłany:
Sob 13:11, 02 Wrz 2006 |
|
Cóż..Ja wierże w magię i nie wiem czemu rozprawianie na temat okultyźmie i
magii krwii, owszem może wywołać pomniejsze kłótnie, bo niektórzy myślą, że to bzdury, a inni w to wierzą...Ale okultyzm to bardzo ciekawy temat Chireadan, czemu nie chcesz pisac tu na temat okultyzmu? Chetnie sobie poczytam...:)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
miyumi
Magnat, Członek Rady
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa na Oceanie Ciszy
|
Wysłany:
Sob 15:16, 02 Wrz 2006 |
|
Podejrzewam, że chodźby dlatego, iz jest to dosyć obszerny dział wiedzy. I lepiej zgłębiać go samodzielenie, a nie korzystać z drogi na skróty.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Darkon
Szlachcic
Dołączył: 15 Gru 2005
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 20:38, 20 Wrz 2006 |
|
A może by założyć odrębny dział dla okultyzmu na hasło, chyba da się udostępnić dla jakieś jednej grupy dział, żeby nikt inny nie mógł tam wchodzić. Chociaż to nadal będzie wypowiedź na dość szerokim forum to można zawsze rozmawiać już o rzeczach, które np. dotyczą religii, a osoby tam rozmawiające nie obrażały by się od razu. Kwestia ubłagania admina :)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Robak
Mieszczanin
Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Black Forest
|
Wysłany:
Pon 23:45, 30 Paź 2006 |
|
Według mnie o magii gadać można wszędzie. Też kiedys traktowałem to jak wiedzę tajemną ale naszczęście już miprzeszło. W magii generanie nie ma nic tajemnego, to nauka jak każda inna, tylko troche trudniej z dostępem do źródeł nauczania.
Co do magii krwi to mozemy podzielic ją na wampiryzm i sękwinizm, czli wykorzystywanie krwi(swoiej, będź innych) do rytuałów.
-www.vampiry.wwt.pl
Na tej stronie jest dużo dobrych i potwierdzonych informacji o wampirach. Próbujcie jeżeli was to zaciekawi. Jeżeli dobrze wam pójdzie to też będziecie bać się słońca jak ja kiedyś. Po prostu zachęcam do eksperymentowania.
O sękwiniźmie nie wiem wiele, krwią można wmacniać energetyczne rytuały. Może być to krew zarówno zwierząt jak i ludzi.
Napewno istnieje też dział hermetyki zajmujący sie sękwinizmem ale mi nic na ten temat niestety nie wiadomo.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Chireadan
Mistrz Vatt'ghern Hanse
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: hmm... odsyłam do Biblioteki :P
|
Wysłany:
Nie 12:00, 01 Kwi 2007 |
|
Robaku, jak miło, sprawiasz wrażenie kogoś mojego pokroju (to komplement ), jednakże z drobnymi różnicami. Bałeś się słońca? Wspaniale moi dwaj... hmm... koledzy też to przeszli. Mnie udało się tego uniknąć. Pojawiły się tylko komplikacje w czasie głodu. Mam nadzieję, że rozumiesz... Wtedy przerwałem.
Nie zachęcam do próbowania wampiryzmu. To niebezpieczne.
Dlaczego nie chcę się dzielić tą wiedzą? Czemu nie chcę pisać? Proste.
Czy ktokolwiek z was wziąłby moralną odpowiedzialność za podanie pijanemu dwunastolatkowi na prochach lekkiego karabinu maszynowego mówiąc, że to zabawka i wpuszczenie do pokoju pełnego innych takich?
Może nic by się nie stało.
Może.
W całym moim (krótkim) życiu "uczyłem" może ze trzy osoby. To i tak dużo.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Azeher
Mieszczanin
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Stąd
|
Wysłany:
Śro 16:42, 25 Kwi 2007 |
|
Hmm... a czy taki dwunastolatek wogóle mógłby unieść taki ciężki karabin? Nie sądze... chociaż może...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|