Istota magii

Nie pamiętam czy Cię wtedy drogi Jaskierku posądzałem za złego sataniste, który spija energie życiową z małych dzieci w kołyskach jeszcze śpiących, ale zdaje mi się, że nie.... tylko nawet chciałem jakoś przybliżyć sobie ten temat gadając z księdzem. Tylko do rozmowy z księdzem nie doszło i tak zostało. Jeśli jednak objechałem Cię po całej linii to musiałem się chyba naćpać fisstechu, bo na ogól staram się być tyćko tolerancyjny dla byłych dobrych znajomych, a wtedy aktualnych dobrych znajomych.
Udało mi się zauważyć po tym krótkim czasie, jaki Cię znam, z jakiego prochu(niektórzy, mówią gline) jesteś ulepiony. I zresztą i tak już się przyzwyczaiłem, że się mnie objeżdza więc nie będę dalej wypisywał, żadnych bredni jaki to ja nie jestem biedny, że mnie urażono. Choć trza przyznać, że słowem czasem można bardziej ranić niż scyzorykiem.
A radosny to Ty jesteś aż niepoprawnie.

Przepraszam za offtopa, ale musiałem coś odpowiedzieć na to. Poza tym może dołączę do zacnego person z ostrzeżeniami.

Pozdrawiam

Darkon napisał:

musiałem się chyba naćpać fisstechu,

Miałeś fisstech i się nie podzieliłeś? Oj, nie ładnie...

Darkon napisał:

zresztą i tak już się przyzwyczaiłem, że się mnie objeżdza

Nie przesadzasz aby troszeczkę? Powiedz w jaki sposób i gdzie zostałeś obrażony na tym forum a postaramy Ci się to jakoś zrekompensować...

Darkon napisał:

Poza tym może dołączę do zacnego person z ostrzeżeniami.

Phi... musisz się bardziej postarać Razz

Do Darkona

1. Ha! Ja już mam osta, a Ty nie! Razz

2. Zluzuj... tym razem (wyjątkowo) nie chciałem nikogo urazić.
Możliwe, że Cię wtedy źle zrozumiałem. Miałem jednak wrażenie, że jesteś dobrym, grzecznym dzieckiem matki Kościoła itp. Razz

Cieszy mnie Twoje zainteresowanie tymi sprawami.
Niedawno mi coś uświadomiono... Pokłon w stronę Robaka.
Nie zatrzymam przemian, które uważam za złe, jeśli ktoś będzie chciał się tym zajmować, nie powstrzymam go. Mogę tylko ostrzec.
Uważam, że to dobrze, że wykazujesz "inteligentne" zainteresowania :)

Sama magia to nic innego jak siła i energia naszej duszy uwalniająca się przez podświadomość powiedzmy tak najprostrzy przykład jeśli potrafisz w śnie robić to co chcesz to znaczy że potrafisz kontrolować sny to podstawa magii

Nekromanta! Wszkrzesza stare tematy ;P

Co do magii - nikt nigdy do końca nie zdefiniował czym jest magia.

Skoro nie wiemy czym jest to nie jesteśmy w stanie ocenić czy jest dobra.

Niektórzy mówią że magia jest zawsze zła - jeżeli zrobimy takie założenie, to wszystko co nie jest złe, nie jest magią.

Zgodnie ze znaną nam fizyką między atomami jest mnóstwo wolnej przestrzeni, w związku z tym teoretycznie powinniśmy móc przechodzić przez drzwi mimo iż są zamknięte. Ale jak mówi nam praktyka, większość ludzi nie potrafi tego zrobić.

Także, fizyka kwantowa mówi nam że obiekt nie znajduje się do końca w jednym stanie, w związku z czym gdybyśmy rozgryzli jak to działa, moglibyśmy przenosić przedmioty z prędkością natychmiastową, w inne miejsce.

Jak wiemy z fizyki jądrowej wszystkie atomy i cząsteczki mają swój czas połowicznego rozpadu, tylko jedne krótsze a drugie baaaardzo długie. Gdybyśmy mieli nad tym panowanie, moglibyśmy spowodować rozpad kubka z kawą, herbątą lub krzesła.

Więc jeżeli magią nazwiemy panowaniem nad cząsteczkami wszechświata za pomocą naszej własnej siły lub z pomocą czyjejś innej siły, to zależnie od tego od kogo pochodzi ta siła magia może być dobra lub zła. Jeżeli należała by jedynie do nas, wtedy można by uznać że zależy od tego jak ją wykorzystujemy - gdyż byłaby wtedy jak narzędzie.

Jak powiedział Jezus Chrystus: "Gdyby było w was tyle wiary ile jest w ziarnku gorczycy, móglibyście góry przenosić" - czy jakoś tak.
Znaczy to że wiara w nas mała. A w ziarnku gorczycy duża... wniosek - jedzcie dużo gorczycy Laughing