Autor |
Wiadomość |
miyumi
Magnat, Członek Rady
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa na Oceanie Ciszy
|
Wysłany:
Nie 17:26, 17 Wrz 2006 |
 |
Są w Wilkołaku, ale w podstawce ich nieznajdziesz. Dopiero w podręczniku gracza, do Drugiej edycji. No i oczywiście jest tez do nich osobny Tribebook - czyli dodatek do Wilkołaka opisujący wszystkie rasy zmiennokształtnych. Po jednym na każdą rasę.
Wiem, że Emiel posiada większość Tribebooków w formie elektronicznej. Jęslibys była zainteresowana, możesz go zapytać czy Cinie udostepni. A jeśli ja będę jakiś miała to też mogę ci podrzucić.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Azeher
Mieszczanin
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Stąd
|
Wysłany:
Śro 16:22, 20 Gru 2006 |
 |
No raczej wilkołactwo chorobą jest napewno...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
miyumi
Magnat, Członek Rady
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa na Oceanie Ciszy
|
Wysłany:
Śro 19:05, 20 Gru 2006 |
 |
Nie nie jest chorobą i nie napewno. Wszystko zależy od systemu. W zależności od trego Likantropia może być wynikiem klątwy, zarażenia, świadomie używanej magii lub różnicą genetyczną dziedziczoną z związków z ludźmi lub wilkami. Do tego dochodziliśmy wspólnymi siłami porównując LIkantropie z różnych podręczników. Wszystko jest wyżej... Oczywiście jeśi się z tym nie zgadzasz i uważasz, że lupinizm jest wszędzie i zawsze chorobą, to chętnie dowiem się dlaczego, tak właśnie sądzisz. Jestem otwara na propozycje
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Marbit
Mieszczanin
Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 0:35, 21 Gru 2006 |
 |
hm... najczęściej likantropia nazywana jest albo właśnie chorobą albo klątwą. Swoją drogą to chyba jedyna klątwa przenoszona drogą płciową
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Azeher
Mieszczanin
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Stąd
|
Wysłany:
Czw 18:42, 21 Gru 2006 |
 |
No ja poprostu nie lubie likantropii... no chyba że to będą zaklęcia krótkotrwałe ew. klątwy wilkołacze...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
miyumi
Magnat, Członek Rady
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa na Oceanie Ciszy
|
Wysłany:
Sob 18:04, 23 Gru 2006 |
 |
Marbit - i znow wracamy do punktu wyjścia, czyli systemu. W Warhamerze likantropia może być efektem mutacji (zwuerzoludzie) klątwy lub zaklecia, a także boskiego błogosławieństwa - daru Urlyka dla jego kapłanów i wojowników. W tym wypadku chorobą nie ma jej conazywać.
Likantropie roznoszona droga płciową jest spotykana w Wilkołaku:Apokalipsie (i jego odpowiedniku w nWoD'ie). Nie znam innych systemów, tak podchodzących do likantropi, ale z pewnością jakieś istnieją.
Jeśłi zaś chodzi o DnD to tam zdaje się zmiennokształtność jest przenoszona przez pokasanie, jak zarażenia? Zgadza się?
A Azeher, właście to czemu nie lubisz wilkołaków. masz jakiś szczególny powód?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Azeher
Mieszczanin
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Stąd
|
Wysłany:
Nie 16:28, 24 Gru 2006 |
 |
Nie wiem, może to poprostu dlatego że nie lubię psów? Za to lubie koty...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
miyumi
Magnat, Członek Rady
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa na Oceanie Ciszy
|
Wysłany:
Nie 16:37, 24 Gru 2006 |
 |
W takim razie myśłe że powinny cię zainteresowac kotołaki. Jak więększość zmiennokształtnych, często określa się je także mianem likantropów, co raczej nie jest zbyt poprawne Jeden z systemów nazywa kotołaki Bastetami, nawiązujac do egipskiej bogini Bastet i rozrónia jej jeszcze na rasy w zależności od jakiego kota pochodzą (lwa, tygrysa, pumy, jaguara, geparda, kuguara, rysia, pantery lub kota europejskiego).
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Marbit
Mieszczanin
Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 16:01, 25 Gru 2006 |
 |
a jak już mamy ten temat w dziale o fantasy to może przytoczymy coś z książek?:)
W czarnej kompanii Cook'a jest w jednej z książek jaguarołak... bardzo ciekawa bestia :) w sumie nie ma sobie równych. Została ukazana wręcz jako istna maszyna do zabijania.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
miyumi
Magnat, Członek Rady
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa na Oceanie Ciszy
|
Wysłany:
Pon 17:54, 25 Gru 2006 |
 |
Na swój własny, specyficzny, sposób Pratchett opisuje Wilkołaki w Piątym Elefancie (The Fifth Elephant). Tam Wilkołaki sa naprawde potężne: silne, szybkie, sprytne, o nadludzko czułych zmysłach w obu formach. Mają jednak pewne słabości. Pozostając byt długo w jednej formie, traca cechy drugiej. Będąc zbyt długo wilkami, traca ludzka inteligencję, gdy są przez zbyt długi czas ludźmi, przytępiają się ich zmysły i instynkty.
Choć sama przemiana fizyczna zachodzi natychmiastowo i jest absolutnie zalezna od ich woli, to przemiana umysłowa, z tego jak myśli wilk, na to jak myśli człowiek (lub odwrotnie) nie jest całkowita od razu, tylko trwa jakiś czas. W zalezności opd tego jak długo się pozostawało w tej formie.
Historycznie, Wilkołaki z The Fifth Elephant, były bardzo honorowe. Władały krainą Uberwaldu jako panowie specyficzni i nieco dzicy, ale nie bardziej niż większość zwykłych ludzkich władców.
No i najsłynniejszym wilkołakiem ze Świata Dysku, chyba nadal pozostaje urocza pani sierżant Angua.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Marbit
Mieszczanin
Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 19:33, 25 Gru 2006 |
 |
Tia, pani Angua jest całkiem sympatyczna tylko ma jakieś kompleksy z tego powodu że dwa tygodnie w miesiącu jest wilkiem;)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
miyumi
Magnat, Członek Rady
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa na Oceanie Ciszy
|
Wysłany:
Pon 21:17, 25 Gru 2006 |
 |
Kompleksy? Nie zauwazyłam tego u niej.
Kompleksy, to nieuzasadnione obawy i lęki. A to, żę Angua nie chciała powiedzieć swojemu facetowi, że jest wilkołakiem, raczej nieuzasadnioną obawą nie jest Jak to Pratchet napomykał, wilkołaki są jednak z natury drapieżnikami. Agresywnymi drapieżnikami z inteligencja porównywalną do ludzkiej. Samokontroli musza się ciężko uczyć i jest ona mało popularna wśród nich. Tak więc to, że ludzie boją się wilkołaków, jako krwiożerczych potworów i raczej na nie polują, kiedy maja przewagę liczebną, to naturalne, że Angua nie chciała sie chwalić swoim pochodzeniem.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Darkon
Szlachcic
Dołączył: 15 Gru 2005
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 22:03, 25 Gru 2006 |
 |
To może zacznijmy rozpatrywać tą sprawe dogłębniej :) pozwólcie, że zaczne...
Likantropia jest nazywana klątwą. Może postarajmy się wyjaśnić czy tak jest. Pobawmy się w "pogromców mitów" :) sprawdźmy czy mit mówiący o tym, że likantropia to klątwa jest prawdą.
Jak dla mnie stwierdzenie, że wilkołactwo jest klątwą odpada, a dlaczego to wyjaśnię później jak się jeszcze troche rozmowa rozwinie :) narazie może niech każdy przedstawi swoje zdanie o tym, że likantropia to klątwa.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
miyumi
Magnat, Członek Rady
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 632
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa na Oceanie Ciszy
|
Wysłany:
Pon 23:44, 25 Gru 2006 |
 |
Darkon, ale tak nie można. Likantropia jest klatwą według jednych mitologi, a według innych nie. Według jednych systemów RPG jest przekleństwem, według innych błogosławieństwem.
Ale jeśłi nalegasz.
Likantropia jest klątwą w Świecie Warhammera. Wilkołaki to jedni ze zwierzoludzi. Mutantów powstałych na skutek zabaw ze Spaczeniem i klątw bogów chaosu. Zdaje się, że Tseenche'a Pana Przemian, głównie.
Zmiennokształtność nie jest klątwą w Świecie Mroku. Garou (Wilkołaki) jak i wszystkie inne gatunki Zmiennokształtnych, mogące przyjmowac formy zwierząt, sa osobna rasą. Mistyczną rasa stworzoną przez Gaję, Ducha - Matkę Ziemi, razem z jej siosrą Luną i bratem Heliosem. Luna jest opiekunka Garou, a Helios opiekunem Mokole (Jaszczurołaków) i Bastetów (Kotołaków). Wszystkie zmiennokstzłatne, przez swą dziką i niestabilną naturę (oprócz Annanasi - Pająkołaków) są avatarem Dzikuna - Dynamiki. Rzeczywistość Świata Mroku jest opisywana przez trzy siły duchowe Dynamikę, Statykę i Rozpad.
Tak więc Wilkołaki sa po prostu oddzielnym gatunkiem. MOga rodzić sie tylko z związku Garou z wilkiem, lub garou z człowiekiem. Związek dwóch garou daje metysa - wilkołaka kaliego i zawsze bezpłodnego. Litania zabrania dlatego Wilkołakom związków w Watachach.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Marbit
Mieszczanin
Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 13:33, 26 Gru 2006 |
 |
Właśnie do tej pory po raz pierwszy widzę tą możliwość- wilkołaki to odrębna rasa.
ja jednak bym chciał nawrócić do rozmowy na podstawie książek a nie systemów.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|