|
|
Autor |
Wiadomość |
Risika [SSR]
Mieszczanin
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolica
|
Wysłany:
Sob 20:05, 04 Lut 2006 |
|
Nie za bardzo Was rozumiem... Komercja? Ludzie w wieku dojrzewania odrzucają wszystko co jest komercyjne ponieważ nie chcą się stać "fanami" owej komercji. W związku z tym sięgają po trudne do strawienia książki i wiersze których za cholere nie rozumieją, ale nie, oni poprostu nie chcą iść za resztą społeczeństwa.
Władca Pierścieni również JEST komercją, więc nie rozumiem tych uprzedzeń.
Komercja to otoczka która towarzyszy książce. To samo stało się z Gwiezdnymi Wojnami, WP i innymi tego typu książkami. Machina biznesu ruszyła, ludzie zarabiają na tych książkach tysiące, miliony, ale czy ktoś z was powie mi, że Władca Pierścieni jest zły? Komercja nie czyni książki złą.
Aktualnie czytam Proroctwo Pani Elizabeth Haydon, drugą część przygód Rapsodii, Asha, Grunthora i Achmeda. Jestem tymi książkami zauroczona i napewno wiele razy do nich powrócę.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Deathbringer
Mieszczanin
Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: -por. opowiadania-
|
Wysłany:
Sob 20:30, 04 Lut 2006 |
|
Popieram. I ciekaw jestem, ilu z was wie chociaz, co to komercja...
A ja poczytuje Labirynt Zla i Zemste Sith'ow w oryginale. No i jestem fane Wojny Pajeczej Krolowej (mam wszystkie czesci jakie do tej pory wyszly, czekam jeszcze na dwie nastepne)- aczkolwiek Forgottena nie lubie za bardzo.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Son of Circus
Szlachcic
Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Dungeon
|
Wysłany:
Sob 21:03, 04 Lut 2006 |
|
Risika [SSR] napisał: |
Nie za bardzo Was rozumiem... Komercja? Ludzie w wieku dojrzewania odrzucają wszystko co jest komercyjne ponieważ nie chcą się stać "fanami" owej komercji. W związku z tym sięgają po trudne do strawienia książki i wiersze których za cholere nie rozumieją, ale nie, oni poprostu nie chcą iść za resztą społeczeństwa.
Władca Pierścieni również JEST komercją, więc nie rozumiem tych uprzedzeń.
Komercja to otoczka która towarzyszy książce. To samo stało się z Gwiezdnymi Wojnami, WP i innymi tego typu książkami. Machina biznesu ruszyła, ludzie zarabiają na tych książkach tysiące, miliony, ale czy ktoś z was powie mi, że Władca Pierścieni jest zły? Komercja nie czyni książki złą.
Aktualnie czytam Proroctwo Pani Elizabeth Haydon, drugą część przygód Rapsodii, Asha, Grunthora i Achmeda. Jestem tymi książkami zauroczona i napewno wiele razy do nich powrócę. |
Może tego nie widać, ale ja nie sięgam po książki czy wiersze, których nie rozumiem. Wręcz przeciwnie rozumiem często więcej od starszych osób. Po Szwejka sięgam z całą świadomością. Po poezję Cypriana Norwida rónież. I doskonale rozumiem co przekazują:
Jarosław Hasek
„Przygody dobrego wojaka Szwejka”
Powieść przenosi nas w okres I Wojny Światowej. Główny bohater to tytułowy Józef Szwejk. Książka jest napisana na podstawie autentycznych wydarzeń z życia autora, który od samego początku wojny podchodził no niej sceptycznie. Taki też stosunek ma Szwejk.
Już od pierwszych stron łatwo stwierdzić, że Szwejk to dosyć nietypowa osoba. Do wszystkiego podchodzi z nadnaturalnym spokojem, o nic się nie martwi. Na dodatek ciągle przytacza anegdoty. Wszyscy traktują go za idiotę. Jak się później okazuje, za tą maską cymbała i cynika kryje się inteligencja, spryt i odcinanie się od wszystkiego, co ma związek z wyjściem na front. Powieść składa się z dwóch tomów. Drugi opowiada o walce na froncie wschodnim.
Powieść napisana jest doskonałym językiem. Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Każdy rozdział nacechowany jest humorem. Widać, że książka jest od początku do końca przemyślana. Pełna jest też przemyśleń autora, ukrytych w wypowiedział Szwejka.
Osobiście bardzo lubię taką tematykę (zarówno historyczną jak i poniekąd biograficzną). Książkę wciąga i mimo że gruba, czyta się ją błyskawicznie. Można ją polecić każdemu – szczególnie osobom zainteresowanym wojnom.
Oto moje zdanie na temat Szwejka...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Son of Circus
Szlachcic
Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Dungeon
|
Wysłany:
Sob 21:06, 04 Lut 2006 |
|
A... jeszcze jedno Death - dzięki, że uważasz, że nie wiem co to komerch - odrazu mi lepiej.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Risika [SSR]
Mieszczanin
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolica
|
Wysłany:
Sob 21:21, 04 Lut 2006 |
|
Rozumiesz Norwida? No to zadam Ci kilka pytań dotyczących jednego z jego wierszy dobrze?
Cyprian Norwid
Moja piosnka [II]
Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba
Podnoszą z ziemi przez uszanowanie
Dla d a r ó w Nieba...
Tęskno mi, Panie...
Do kraju tego, gdzie winą jest dużą
Popsować gniazdo na gruszy bocianie,
Bo wszystkim służą...
Tęskno mi, Panie...
Do kraju tego, gdzie pierwsze ukłony
Są - jak odwieczne Chrystusa wyznanie:
"Bądź p o c h w a l o n y!"
Tęskno mi, Panie...
Tęskno mi jeszcze i do rzeczy innej,
Której już nie wiem, gdzie leży mieszkanie,
Równie niewinnej...
Tęskno mi, Panie
Do bez-tęsknoty i do bez-myślenia,
Do tych, co mają t a k za t a k - n i e za n i e -
Bez światło - cienia...
Tęskno mi, Panie...
Tęskno mi owdzie, gdzie któż o mnie stoi?
I tak być musi, choć się tak nie stanie
Przyjaźni mojej!...
Tęskno mi, Panie...
Pytania:
1. dlaczego utwór nie został nazwany "moja piosenka [II]", lub "moja pieśń [II]"?
2. jaka jest sytuacja liryczna tego utworu?
3. kto jest podmiotem lirycznym?
4. jaki jest obraz polski i polaków w poszczególnych zwrotkach?
Czy teraz jesteś pewien, że rozumiesz jego poezję?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Deathbringer
Mieszczanin
Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: -por. opowiadania-
|
Wysłany:
Sob 21:37, 04 Lut 2006 |
|
Watpie, zeby Son rozumial poezje Norwida, jesli nie jest w stanie zrozumiec nawet mojej wypowiedzi, ktora bynajmniej wierszowana nie jest.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Son of Circus
Szlachcic
Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Dungeon
|
Wysłany:
Sob 22:32, 04 Lut 2006 |
|
4. To pytanie jest dla mnie najciekawsze. Jaki wiemy w latach 1795 - 1918 Polski nie było na mapach. W tym okresie (zaborów) poeci i literaci tworzyli "ku pokrzepieniu serc". Norwid w tym wierszu wyraża swoją tęsknotę za wolną ojczyzną. W latach jego życia (1821 - 1883) poeta był na początku uznany za genialnego, później jednak jego twórczość uznano za grafomańską, ciemną.
Przyznam jednak, że poezja Cypriana Norwida jest rzeczą trudną i często niezrozumiałą.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Risika [SSR]
Mieszczanin
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolica
|
Wysłany:
Sob 23:01, 04 Lut 2006 |
|
Czyżbyś nie podołał moim pytaniom? Biedactwo....
1. Ponieważ pieśń to jest coś wzniosłego, coś podobnego do hymnu. Piosenka również nie, bo to jest coś zwykłego. "piosnką" chciał zaznaczyć oddanie, delikatność itd...
2. Wypowiedź wynika z tęsknoty za krajem, wzbudzają ją wspomnienia wydarzeń które miały miejsce gdy był młody.
3. polski emigrant
4. zwr. 1: kraj chrześcijański, ludzi szanujących pracę, pracowitych, pokornych
zwr. 2: wdzęczni, solidarni, miłujący przyrodę
zwr. 3: kraj religijny, gościnny, szanujący drugiego człowieka
zwr. 4: (celowe błędy składniowe jako zabieg stylistyczny) niewinni, prawi, uczciwi, działający zgodnie z prawami natury i Boga
zwr. 5:ludzie prości, szczerzy, odzielających dobro od zła, ucziwych(poeta tęskni do jednoznaczności moralnej)
zwr. 6: tęsknota, smutek, samotność, wierność
Może zamiast Norwida poczytałbyś Tuwima?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Emiel Godefroy
Namiestnik
Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie wiem ale gdybyś ujrzał to miejsce to pewnie byś oszalał
|
Wysłany:
Sob 23:46, 04 Lut 2006 |
|
Jesteście śmieszni, a właściwie to jesteś śmieszna Risika. Za wszelką cene chcesz udowodnić że Son of Circus nie rozumie Norwida a sama nie dość że wykorzystujesz do tego wiersz o którym mówią w szkole (w klasie I gimnazjum i II liceum) i którego znaczenie po prostu powiedział ci twój nauczyciel polskiego, to jeszcze sama podajesz interpretacje godną szkoły podstawowej.
Ponad to w strofie czwartej nie ma żadnego błędu składniowego.
Tak więc gratuluje wielce uduchowionej Risice która uważa że jako jedyna jest w stanie rozumieć poezję.
Co do rozumienia poezji przez Son of Circus to chwali Ci się że sięgasz po tak ambitną lekturę jak poezja Cypriana Kamila Norwida. Jednak pamiętaj że interpretacji każdego wiersza jest wiele i nawet gdy są sprzeczne to obie mogą być dobre. Nikt tak naprawdę nie może powiedzieć że w pełni rozumie poezje możemy tylko powiedzieć że potrafimy ją zinterpretować na swój sposób i domyślać się jej znaczenia.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Emiel Godefroy dnia Nie 1:31, 05 Lut 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Risika [SSR]
Mieszczanin
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolica
|
Wysłany:
Nie 0:55, 05 Lut 2006 |
|
Ja jesteś śmieszna? Powiedział, że rozumie. A to, że użyłam wiersza który przerabiałam to chyba nie grzech? Przerabiałam go i dzięki temu rozumiem.
Nie wiem jak Ty miałeś w szkole, ale nasza Pani od polskiego nam niczego nie mówi, co najwyżej naprowadza, byśmy do wniosków doszli sami. Każda interpretacja jest dobra i wybacz, o wielki Panie, że nie żyje tyle lat co Ty i nie potrafię jej należycie z interpretować...
W czwartej strofie JEST błąd składniowy. Może mi jeszcze powiesz, że "bez-tęsknota" również nie jest błędem?
Znalazł się wielki znawca.
Ja w żadnej części mojej wypowiedzi nie napisałam, że jako jedyna rozumiem poezję, więc Twoja ironia jest nie na miejscu. No, ale poobrażaj mnie jeszcze, chętnie poczytam. Ale nie... Ty zaraz napiszesz, ze nie ma sensu strzępić języka...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Emiel Godefroy
Namiestnik
Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie wiem ale gdybyś ujrzał to miejsce to pewnie byś oszalał
|
Wysłany:
Nie 1:59, 05 Lut 2006 |
|
Co do wiersza to nie mam nic przeciwko że podajesz taki który znasz ze szkoły. Znasz jeden jego aspekt i to Ci się chwali. Jednak nie masz najmniejszego prawa do oceniania tego czy kto inny rozumie poezje. W jednym moge się z Tobą zgodzić "każda interpretacja jest dobra" więc nie ogłaszaj wszem i w obec że ktoś nie rozumie poezji bo... no właśnie bo TY TAK UWAŻASZ I JUŻ.
Za żadnego znawce się nie uważam bo nie uznaje czegoś takiego jak "znawca poezji" dla mnie to brzmi jak herezja.
Owszem powiem że "bez-tęsknota" i "bez-myślenie" nie są błędami tylko neologizmami, czyli nowymi wyrazami w języku.
Jeśli chodzi o ten bład składniowy to nie będę dyskutował ponieważ różne są zdania dla mnie jest to zabieg stylistyczny ponieważ uważam że liryka rządzi się innymi prawami niż proza, ale nie którzy mogą to uznawać za błąd i nie ma w tym nic złego.
Może nie napisałaś że "jako jedyna rozumiesz poezję" ale dałaś sobie prawo do bezpodstawnego oceniania czy ktoś inny ją rozumie a to o czymś jednak świadczy (prawdopodobnie o zbyt wielkim mniemaniu o sobie)
Wydawało mi się oczywiste że gdybym uważał że nie warto na jakiś temat dyskutować to bym się do tej dyskusji nie przyłączał więc nie wiem o co Ci chodzi na końcu Twojego postu...
Aha i jeszcze jedno "wielki Panie" to sobie możesz mówić do swojego boga ale mi nie przydawaj takich przydomków bo są żenujące...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Son of Circus
Szlachcic
Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Dungeon
|
Wysłany:
Nie 7:23, 05 Lut 2006 |
|
A ja pisząc, że rozumiem C. Norwida miałem tylko na myśli to, że udaje mi się go zinterpretować. Poza tym poezje należy nawet rozumieć na kilka sposobów.
I przez mój błąd w wytumaczeniu tego (stało się tak, gdyż nie zbyt miło słyszeć, że się większości rzeczy nie rozumie...) rozwrzała tu prawdziwa, acz intelektualna awantura. Cóż Risika wybacz, ale nie podchodź też do wszystkiego tak emocjonalnie :) No i dzięki Emiel za pomoc w wyjaśnieniu...
A na pozostałe pytania po prostu nie zdążyłem odpowiedzieć.
Ale aby wrócić do tematu poezja przytoczę mój ulubiony wiersz C. Norwida. A dokładnie jego fragment...
POCZĄTEK BROSZURY POLITYCZNEJ...
(...)Nie trzeba robić się karykaturą
Twórcy - mniemając o naszym planecie,
Że on wszech - świata środkiem, albo gurą
(...)
I NIECH ZAPANUJE PiS... to znaczy peace...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Risika [SSR]
Mieszczanin
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolica
|
Wysłany:
Nie 11:13, 05 Lut 2006 |
|
Nie masz nic przeciwko? A mi wydawało się, że jednak masz. Najpierw napisałeś to tak jakbym niewiadomo jak wielki grzech uczyniła mówiąc Sonowi by zinterpretował wiersz który przerobiłam w szkole, a teraz jest wszystko okay.
No dobrze masz racje, nie powinnam odrazu wyskoczyć z tym, że Son nie rozumie poezji, bo to mogła nie być prawda. Poprostu tak powiedziałam zważyszy na doświadczenie... połowa mojej klasy tego wiersza nie rozumiała mimo, że go przerabialiśmy na lekcji. Son ma ledwo 14 lat więc pomyślałam, że to jeden wielki żart. Najwyraźniej się pomyliłam.
Masz racje "bez-tęsknota', "bez-myślenie" oraz "światłocień" są neologizmami.
A cały wiersz kompozycycyjnie przypomina litanię...
Wybacz
To nie jest awantura Son, to jest wymiana zdań na jakiś temat.
Tak w ogóle to troche zeszliśmy z tematu. Myślę, że możnaby stworzyć temat o poezji i tam dalej dyskutować o niej.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Son of Circus
Szlachcic
Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Dungeon
|
Wysłany:
Nie 12:56, 05 Lut 2006 |
|
Poza tym ten spór był kompletnie bez sensu. A pomysł odziale poezja jest rzeczywiście dobry. Szczerze - głównie tam bym pisał. Ale popatrzcie - poezja to rzecz tak niesamowita, można nią przekazać wzasadzie wszystko.
Ale mimo to mam wrażenie, że traktjecie mnie jak gupola. I to mnie irytuje...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Darkon
Szlachcic
Dołączył: 15 Gru 2005
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 17:36, 05 Lut 2006 |
|
Ja będe miał za kilka miechów 16 lat, nie jestem oczytany, nie czytam poezji, ani żadnych książek, chyba że mnie wciągną (całe szczęście było kilka takich). Pomimo że nie czytam dużo poezji to po przeczytaniu wiersza interpretuje go jak chce, na podstawie tekstu zastanawiam się nad intencjami autora do napisania danego wiersza, dlatego uważam że te pytania które postawiła Risika były niepotrzebne, a w jej postach było widać poddenerwowanie, a nie zwykłą wymiane zdań
Co do komercjalizacji książkowej to nie mam nic przeciwko niej, dopóki nie przekroczy swoich granic, dobrze że książke widać na wystawach i zachęca się do czytania, przecieżw tym nie ma nic złego. HP nie czytam, przeczytałem 4 części i jakoś mi się niespodobał, komercją Harrego nazwał bym wtedy kiedy w każdej częście wałkowany był ten sam wątek, a tak nie jest, w każdej nowej części mamy doczynienia z czymś nowym, i po kolejną część wybieramy się z włąsnej woli, a nie dlatego że książka skończyłą się tak, że nie wiadomo co będzie dalej po jakimś punkcie kulminacyjnym, a jeśli pisze się książki tak żeby "zmuszać" do załatwienia sobie kolejnej cześci to wtedy można mówić o komercji.
Od razu zaznaczam, że to tylko moja interpretacja
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
| |