Star Wars

Głosujcie i wypowiadajcie się na temat wyższości jednego filmu nad drugim/starej trylogii nad nową (bo chyba nie: nowej nad starą, prawda?)

Każda częśc ma cos w sobie. Mnie jak do tej pory podobają się 4 częsci (1,4,5,6) gdyż dwóch najnowszych jeszcze nie miałam okazji ogladać (niestety nie wpadły mi w pazurki).

Te najstarsze części podobają mi się ze wzgledu na fabułę, efekty specjalne które były zastosowane te 20 lat temu, oraz grę aktorów.
Najnowsza cześc głównie podoba mi się ze wzgledu na efektyy specjalne. Widziałam jak robiono je komputerowo i podziwiam ludzi którzy nad tym pracują i mają do tego cierpliwosć.

Ohh.. pamiętam jak kiedyś, jak byłem troche młodszy fascynowałem się Star Warsem :). Ulubiona część? "Imperium Kontratakuje"!

Też uważam że stare trzy filmy (epizody IV, V, VI) są najlepsze i tak jak Wolferin zagłosowałem na Imperium Kontratakuje. Są to filmy wybitne ze względu na fabułę i świat który został w nich wykreowany a efekty specjalne (mimo iż nie jestem ich fanem - podziwiam) nawet po tych 20 latach robią nadal wielkie wrażenie. Niestety nowe cześci już nie trzymają takiego dobrego klimatu i mam wrażenie jakby im czegoś brakowało, tak jakby jakiegoś kawałka duszy...

Żadna. Oj, żadna. Możecie się ze mną nie zgadzać, acz dialogi prowadzone w SW, czy wiele pomysłów, szczególnie w noiwej serii pozostawiam wiele do życzenia.

A co powiesz Sonie o staryczh częściach??

Mi z nowej trylogii przypadła do gustu tylko część trzecia, aczkolwiek i ona jest miejscami pierońsko (wersja łagodna) przedramatyzowana i nielogiczna. Ze starej trylogii wszystkie filmy były genialne, aczkolwiek zagłosowałem na część 6. Czemu? Nie wiem Very Happy

. Słynne "Imperium Kontratakuje" jest na mojej top-liście starej trylogii pozycją ostatnią, jednak przyznaję jej honor filmu najwięcej wnoszącego do fabuły całej serii.

Emiel Godefroy napisał:

A co powiesz Sonie o staryczh częściach??

Że posiadały niezwykły klimat, z przyjemnością się oglądało, ale to nie dla mnie...

Mi sie prawie wszystkie czesci podobaly, nie przypadla mi do gustu Revenge of The Sith albowiem wydaje misie ze tworcy na sile probowali zlaczyc wszystko z poprzednich czesci zewszystkim z poprzednich czesci np. gdy Anakin zostaje Vaderem i staje z Darth Sidiousem na pokladzie statku imperialnego, nagle jego cale wyposazenie zmeinia sie na swiecace panele tak jak w starszych czesciach itp... troszke to nie prawdopodobne zeby sobie wnetrze mostku na zamowienie zmieniali jak przeszli na zla strone Razz

Rownie dobrze mogli plakaty Tokio Hotelu rozwiesic...

Bardzo za to mi sie podobal Mroczne Widmo : Uwielbiam Qui-Gon Jina oraz cala historie Naboo. Opowiada takze poczatki historii Anakina i jego milosci z Padme. Z kolei fajna jest tez druga czesc, bowiem tutaj wyjasnia sie skad wzieli sie zolnierze w bialych zbrojach i tutaj Anakin zaczal isc w kierunku ciemnej storny mocy... buahhaaha Razz

K***A!!! (post mi wywaliło). A teraz do rzeczy - Któraś część musi być najsłabsza - mimo że niektórym nie spodobała się część 3 to wcale nie jest taka zła jak mówicie - obejrzcie ją jeszcze kilka razy i przemyślcie - moim zdaniem i tak trzyma poziom. Jeżeli coś ma w niej szwankować to najwyżej gra aktorów. Przynajmniej moim zdaniem.