|
|
Autor |
Wiadomość |
Raziel
Szlachcic
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nosgoth
|
Wysłany:
Śro 19:55, 10 Sty 2007 |
|
miyumi napisał: |
i co? Formuły zapomiał? Gestu nie potrafi powtórzyć? Bateryjka mu się wyczerpala? |
Nienienie... rzucanie zaklęć trwa dłużej niż tą jedną rundę. Każdego ranka czarodziej rzuca wszystkie czary jakie sobie na dany dzień przygotowuje zostawiając sobie parę słów, które wypowiada uwalniając później magiczną energię (mniej więcej). Taki magiczny pocisk to "naprawdę" się rzuca pewnie koło 3 minut, tylko wyzwolenie energii trwa krócej. Zaklinacze i bardowie rzucają cały czar w chwili wyzwolenia energii i między innymi dlatego używanie atutów metamagicznych wydłuża u nich czas rzucania.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Azeher
Mieszczanin
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Stąd
|
Wysłany:
Śro 20:33, 10 Sty 2007 |
|
To czemu nie rzuci ich rano więcej? ;P
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Raziel
Szlachcic
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nosgoth
|
Wysłany:
Śro 21:32, 10 Sty 2007 |
|
Można wytłumaczyć to tak: każdy rzucony (ale nie uwolniony) czar to energia, która jest magazynowana w ciele maga. Nie może utrzymywać jej za wiele, bo by go rozsadziło. Kiedy ów mag uwolni czar owa energia uchodzi w postaci efektu jednocześnie blokując miejsce dla przechowywania następnej jej porcji. Niewykorzystana moc oraz owe blokady znikają w czasie snu (lub- w przypadku elfów- medytacji) i dlatego rankiem można przygotować nowe czary. Wraz z awansem na kolejne poziomy mag może przechowywać większe ilości owej mocy. To oczywiście tylko i wyłącznie moja teoria, ale chyba tłumaczy ona sytuację dość dobrze.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nalyfein
Szlachcic
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczne Ssamath
|
Wysłany:
Czw 21:55, 11 Sty 2007 |
|
Raziel napisał: |
Eeee... Nal... ty grałeś kiedyś w D&D? |
Owszem grałem Wielokrotnie i znam go, choć ja w systemach RPG zbytnio nie interesuje sie mechaniką... Mni interesują tylko i wyłącznie światy, reszte można samemu dorobić... Często gram sesje w światach Dnd, ale wg. mojej mechaniki, która jest łatwiejsza i wygodniejsza
A co do ilości czarówna dzień, to dla mnie jest to zupełnie powalone....
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Raziel
Szlachcic
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nosgoth
|
Wysłany:
Pią 17:47, 12 Sty 2007 |
|
[quote="Nalyfein"]
Raziel napisał: |
Często gram sesje w światach Dnd, ale wg. mojej mechaniki, która jest łatwiejsza i wygodniejsza |
A tak, to wyjaśnia tą manę.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Darkon
Szlachcic
Dołączył: 15 Gru 2005
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 22:49, 13 Sty 2007 |
|
Dla mnie i tak dalej dziwna jest ta magia w dnd. Chociaż teoretycznie w każdym systemie każdy MG może sobie manipulować mechaniką jak chce, więc dlaczego czasem nie użyć poprostu zwykłego sotrytellingu. Dużo bardziej podoba mi się rozwiązanie z maną w czystej postaci albo poprostu, czar wyuczony i można go rzucaćile się chce, oczywiście nie ze 100% pewnością tych niedawno wyuczonych (w warhammerze 2 jest to bardzo dobrze opracowane trzeba przyznać). I faktycznie u zaklinacza lepsze jest to że może wybierać czar przy jego rzuceniu - jeśli już brać mechanike dnd - to daje dość sporo. Można powiedzieć, że zaklinacz jest takim "dzikim magiem" podczas gdy czarodziej jest uczonym.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
| |